Gotowy projekt Stadionu Narodowego - zobacz ?
Spece od wizerunku, którzy od czasu do czasu zaglądają do siedziby UEFA, na widok Platiniego rozkładają bezradnie ręce. Niedopięta koszula pod szyją, luźny krawat i fryzura z lat 80. Sam Platini sugeruje, że nie dba o swój wizerunek, ale jednocześnie kreuje się na człowieka, który chce mieć niemal na czole wypisane hasło UEFA - "We care about football". Mówi coś o rewolucji, kłóci się z bogatymi. Wydaje mu się, że wybrał Polskę i Ukrainę właśnie w trosce o futbol (a nie o pieniądze i kontrakty dla sponsorów...).
- Euro 2012 mogą być najlepszymi mistrzostwami od lat i wielką szansą dla waszego kraju - mówi o Polsce. - Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, piłka nożna na Wschodzie rozwinie się do poziomu, o jakim nawet nie marzyliście.
Jednak konkretnie o Euro 2012 mówi niechętnie: - Wiem, że nie było zbyt dobrze, ale wiem też, że jest coraz lepiej i będzie coraz lepiej. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Jesteście coraz bardziej jak szwajcarski zegarek.
A co z zakusami Włochów? - pyta "Dziennik". Co z Niemcami, którzy są gotowi zostać co najmniej współgospodarzami Euro 2012. Platini: - Niemcy? Tylko wtedy, gdy na miejscu Stadionu Narodowego w Warszawie w czerwcu 2012 roku wciąż będą koparki. Ale to raczej niemożliwe. Odrębna kwestia to Kijów. Jeśli to miasto nie zdąży ze swoim stadionem, to istnieje taka możliwość, że Euro odbędzie się tylko w Polsce".
A Johansson jest rozczarowany
Kilka dni temu b. szef UEFA Lenart Johansson w tej samej gazecie przyznał, że słyszał o kłopotach Polaków i Ukraińców z organizacją następnego europejskiego czempionatu. - Jestem tym rozczarowany. Kiedy przyznawaliśmy wam prawo do organizacji mistrzostw Europy, byłem przekonany, że jesteście w stanie dać sobie z tym radę, że to będzie wielki sukces - mówił Szwed. Przeczytaj cały artykuł na Sport.pl ?
Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama
