Euro 2016. Ukraina - Polska. Przegląd prasy: "Wygrana, o której lepiej zapomnieć", "Lewandowski to nie Bello di Notte", "Piszecie od nowa historię"

W ostatniej kolejce grupy C reprezentacja Polski pokonała Ukrainę 1:0 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału. Polscy dziennikarze traktują grę w fazie pucharowej, ale mecz z Ukrainą został surowo oceniony. Nie zabrakło też słów krytyki, dostało się m.in. Robertowi Lewandowskiemu. Zapraszamy na przegląd prasy.

Przegląd Sportowy: "Lewandowski to nie Bello di Notte"

- Ponownie na boisku cierpiał Robert Lewandowski. On nie jest jak prezes PZPN. "Lewy" to nie jest "Bello di Notte" (piękność nocy). On chyba woli mecze w okolicach 15. Tak gra Bundesliga i tak zagramy ze Szwajcarią w 1/8 finału. Oby to był dobry omen przed spotkaniem z Helwetami. - napisał " Przegląd Sportowy"

Gazeta Wyborcza: "Wygrana o której lepiej zapomnieć"

- Jeśli na każdym turnieju musi zdarzyć się słabszy mecz, to Polakom zdarzył się w jedynym dopuszczalnym dniu na Euro 2016. Wydusili z siebie jednego gola, Ukrainę pokonali minimalnie. (...)Do przerwy Polacy biegali bez ładu i składu, po przerwie przynajmniej zaczęli współpracować jak drużyna. - napisał Rafał Stec w "Gazecie Wyborczej" .

Rzeczpospolita: "Uratował nas Kuba"

- Relacje Błaszczykowskiego z reprezentacją prowadzoną przez Adama Nawałkę były skomplikowane. To obecny selekcjoner odebrał mu funkcję kapitana i oddał opaskę Robertowi Lewandowskiemu o czym Błaszczykowski dowiedział się z mediów i czuł się tą decyzją pokrzywdzony. Były nawet wątpliwości, czy będzie w stanie odsunąć osobiste ambicje na bok i funkcjonować w grupie Nawałki. Na szczęście potrafiłto zrobić, a zwycięski gol w meczu z Ukrainą to nagroda za trudny okres. - "pisze "Rzeczpospolita"

Fakt: "Piszecie od nową historię"

- O pierwszej połowie meczu z Ukrainą trzeba zapomnieć. Trener Adam Nawałka wykorzystał punkty z Irlandią Północną oraz Niemcami na eksperymenty w składzie, które dały opłakany efekt. - pisze "Fakt".

Super express: "BRAWO!"

- Na ulicach Marsylii było wczoraj biało-czerwono. Na trybunach wielkiego Stade Velodrome również. Około 3/4 stadioniu zajęli fani z Polski. Od początku głośno dopingowali swoich pupili, przekrzykując niebiesko-żółtą część trybun. - pisze "Super express".

Zobacz wideo

Pojedynek polskich i ukraińskich kibicek! Piękny doping w Marsylii [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.