Robert Lewandowski: Wątpię, by pojawił się ktoś, kogo trener nie ma w notesie

- Trener ma wizję i zawodników w swoim zasięgu i to nie 20 tylko więcej. Wątpię, by pojawił się ktoś, kogo trener nie ma w notesie, ale selekcja cały czas jest i będzie. Bez względu na wszystko nikt nie może być niczego pewny. Rywalizacja jest nam potrzebna, to nas napędza - mówił Robert Lewandowski, napastnik reprezentacji Polski i Bayernu Monachium w programie Cafe Futbol.

Lewandowski odniósł się do sytuacji z meczu z Gibraltarem, w którym napastnik Bayernu zrezygnował ze strzelania rzutu karnego, a zamiast niego do piłki podszedł Jakub Błaszczykowski.

- Dla Kuby nie był to łatwy okres, potrzebował wsparcia. Czasem słowa to za mało, potrzebne są czyny. To dlatego oddałem karnego, choć to ja byłem wyznaczony. Ale z trenerem rozmawiałem o tym przed meczem - powiedział Lewandowski, który po małej burzy przejął kapitańską opaskę po Błaszczykowskim.

Z zakończonych awansem eliminacji Euro 2016 Lewandowski wyróżnił mecz z Irlandią. - To był nasz najdojrzalszy mecz. Kontrolowaliśmy to spotkanie, może poza jedną sytuacją. Analizując ten mecz widziałem, jak dobrze przesuwaliśmy się w obronie. Oni strzelali gole głównie w końcówce połowy czy meczu, a tu im się to nie udało - stwierdził.

Lewandowski odniósł się też do doniesień, jakoby selekcja zawodników na Euro 2016 została już zakończona. - Trener ma wizję i zawodników w swoim zasięgu i to nie 20 tylko więcej. Wątpię, by pojawił się ktoś, kogo trener nie ma w notesie, ale selekcja cały czas jest i będzie. Bez względu na wszystko nikt nie może być niczego pewny. Rywalizacja jest nam potrzebna, to nas napędza - powiedział.

Lewandowski opowiedział też o tym, co się zmieniło w reprezentacji po tym, jak selekcjonerem został Adam Nawałka. - Trener nauczył się tej reprezentacji. Musiał poznać nasze opinie i wyciągnął z tego wnioski. Zdał sobie sprawę, że pewne rzeczy trzeba zmienić. Ja to wiem, z doświadczenia, że im więcej zakazów w kadrze, tym gorzej graliśmy. Jesteśmy profesjonalistami i wiemy co robić, żeby grać lepiej. To małe rzeczy, ale one wpływają na wszystko. Jesteśmy profesjonalistami, wiemy, czego każdy z nas potrzebuje. Jak ktoś uważa, że trzeba iść w lewo, gdy inni idą w prawo to powinien zrobić to, co uważa.

16 mln euro? Nie potwierdzam

Prowadzący program Mateusz Borek i Roman Kołtoń próbowali wciągnąć Lewandowskiego w transferowe spekulacje, ale ten się tylko uśmiechał. Zapytany o to, czy to prawda, że przedłuży kontrakt z Bayernem i rocznie będzie zarabiał 16 milionów euro, powiedział: Nie mogę tego potwierdzić.

W programie Dogrywka Cafe Futbol porównał też pięć goli strzelonych Wolfsburgowi w Bundeslidze w niespełna dziewięć minut do czterech bramek, które zdobył z Realem w półfinale Ligi Mistrzów. - Wyżej cenię pięć goli w dziewięć minut niż cztery strzelone Realowi. Nigdy nie marzyłem nawet o tym, żeby coś takiego zrobić. Do dziś ciężko mi o tej sytuacji opowiadać, bo po prostu brakuje słów. Na pewno byłem zły, że nie grałem od początku, ale była też niepewność co do mojej nogi, byłem po kontuzji, w poprzednim meczu pauzowałem - stwierdził Lewandowski.

Cały program można obejrzeć tutaj .

Zobacz wideo

Wybierz Ikonę Sportu 2015 czytelników Sport.pl [GŁOSOWANIE] Mobilna wersja plebiscytu na Ikonę Sportu 2015 czytelników Sport.pl [GŁOSOWANIE]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.