Euro 2016. Zbigniew Boniek: W wyborze ośrodka wyprzedziliśmy Szwedów [ROZMOWA]

- Piękny hotel, boisko leży bardzo blisko, urocza miejscowość nad Atlantykiem, powietrze jest rześkie. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni - tak hotel L'Hermitage w miejscowości La Baule opisuje prezes PZPN Zbigniew Boniek. To tam polscy piłkarze będą mieszkać podczas Euro 2016.

Tomasz Zieliński: Wizytowaliście dziś hotel L'Hermitage, jak wrażenia?

Zbigniew Boniek: To już drugi raz, gdy odwiedzamy ten hotel. Byliśmy tam już wcześniej, gdy wizytowaliśmy ośrodki do wyboru. Korzystając z okazji, że jesteśmy we Francji, przyjechaliśmy do La Baule, żeby dograć wszystkie szczegóły.

To był wasz pierwszy wybór?

- Tak, ten ośrodek mieliśmy zarezerwowany już miesiąc temu jako nasz pierwszy wybór. Wyprzedziliśmy np. Szwedów, którzy też myśleli o L'Hermitage. Piękny hotel, boisko leży bardzo blisko, urocza miejscowość nad Atlantykiem, powietrze jest rześkie. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni.

La Baule leży jednak 400 kilometrów od Paryża i prawie 1000 od Nicei i Marsylii, gdzie będziemy grali. Czy to nie problem?

- Hiszpanie czy Niemcy podczas Euro 2012 mieszkali w Polsce, a przecież grali na Ukrainie. To żaden problem, kilkanaście minut od naszej miejscowości jest lotnisko, skąd czarterami będziemy latać na mecze. Do Paryża jest dość blisko.

Wynajmiecie cały hotel, czy tylko jego część?

- Tego jeszcze nie wiemy. Chcemy wynająć tylko część hotelu, którą będziemy mieli całkowicie do naszej dyspozycji. Ale UEFA może postanowić inaczej w związku z bezpieczeństwem. Mogą podjąć decyzję o tym, że tylko reprezentacja może spać w danym hotelu.

W Polsce po losowaniu grup wszyscy są raczej zadowoleni, a jak Pan zareagował na przeciwników?

- Z tego, co pamiętam, to przed Euro 2012 wszyscy byli nie tyle zadowoleni, co wręcz zachwyceni. Wiemy jak to się skończyło. Teraz mamy jednak inną rzeczywistość, innego trenera i inną drużynę. Znamy naszych przeciwników, graliśmy z nimi w przeciągu kilkunastu lat. Z Ukrainą przegrywaliśmy, z Irlandią Północną też zdarzały się potknięcia. Wiemy, jakie są marzenia kibiców, jakie fani mają oczekiwania. Myślę, że drużyna udźwignie tę presję. Muszą sobie poradzić.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.