Euro 2016. Nawałka: Jestem przekonany, że zagramy w piątek nasz najlepszy mecz

Przed piątkowym spotkaniem w ramach eliminacji Euro 2016 Adam Nawałka jest w dobrym nastroju. W czwartkowy wieczór mają wyjaśnić się losy Karola Linettego, który w środę doznał urazu. Selekcjoner biało-czerwonych uważa, że jego podopiecznych stać na bardzo dobry wynik we Frankfurcie nad Menem. Początek meczu w piątek o 20.45. Relacja na żywo w Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE!

- Na środowym treningu Jakub Błaszczykowski strzałem z rzutu wolnego znokautował Karola Linettego. Po południu Karol czuł się źle, ale w czwartek było już zdecydowanie lepiej. Po wieczornym treningu zdecydujemy, czy wystąpi w piątek - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka.

Opiekun biało-czerwonych odniósł się również do składu, w jakim wystąpią Polacy w piątkowym meczu, oraz do obsady pierwszego bramkarza.

- Sytuacja w tabeli jest bardzo dobra, ale wciąż potrzebujemy punktów. Dlatego będziemy grali o jak najlepszy wynik. Skład podam jutro na odprawie przedmeczowej.

- Wszyscy cieszymy się, że mamy bramkarzy broniących w najlepszych ligach. To komfortowa sytuacja. Cieszę się, że Wojciech Szczęsny gra w jednym z najlepszych włoskich klubów, wierzę, że szybko wróci do rytmu meczowego i rywalizacja na bramce będzie jeszcze większa.

Nawałka jest przekonany, że jego piłkarze nie jadą do Niemiec po to, by się tylko bronić, ale również przycisnąć aktualnych mistrzów świata.

- Od samego początku mojej pracy w kadrze doskonalimy atak obrony niskiej, kontratak i atak pozycyjny. Spodziewamy się, że Niemcy będą starali się przejąć inicjatywę w środku pola, musimy być na to gotowi, przechodzić do szybkiego ataku. Robimy to coraz lepiej, ale nie będziemy się ograniczać tylko do obrony. Liczę na kreatywność zawodników, bo to też jest naszą silną stroną.

Nie ma mowy o presji

- Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie, rozwijamy się, moi zawodnicy grają w najlepszych klubach na świecie. Szanujemy rywali, to drużyna grająca na najwyższym poziomie, ale nie ma mowy o strachu. Jestem przekonany, że zagramy w piątek nasz najlepszy mecz - powiedział Adam Nawałka. Selekcjoner jest także zadowolony z tego, że wszyscy reprezentanci, którzy mieli problemy z regularną grą w swoich zespołach, zrobili wszystko, by nie wypaść z rytmu meczowego.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z zawodnikami, kontrolujemy ich pracę w klubach. Powołania wysyłaliśmy na podstawie ich umiejętności, ale regularna praca w klubach jest ważna. Zawodnicy zmieniali kluby w ostatnim dniu okna transferowego, by grać, co mnie cieszy. Wrócił etos reprezentanta.

Opiekun kadry nie martwi się o nerwy w swojej ekipie - jest spokojny o głowy swoich zawodników.

- Nie ma problemu presji, jeśli ma ona wpływ na zawodników, to wyłącznie pozytywny. Oni grają w najlepszych klubach na świecie.

Przygotowanie mentalne jest jedną z najważniejszych części przygotowania zawodników. Od samego początku nastawienie mentalne było znakomite. Wykonaliśmy wielką pracę, przyszły efekty, cały czas doskonalimy naszą grę.

- Mam nadzieję, że warunki atmosferyczne będą w piątek lepsze niż w 1974 r. i mecz odbędzie się na lepszej murawie.

Kadrowicze znają swoją wartość

- Każdy zawodnik chce wygrać, dać z siebie wszystko. Przyjechaliśmy do Frankfurtu po zwycięstwo, które przybliżyłoby nas do Euro 2016 - powiedział Grzegorz Krychowiak. - Chcemy pokazać, że praca, którą wykonaliśmy, przekłada się na to, że ta drużyna jest coraz lepsza.

Otoczka takiego meczu jak z Niemcami jest inna, ale staramy się do niego podejść jak do każdego innego. Zwycięstwo daje trzy punkty, czyli tyle, ile wygrana z Gibraltarem - dodał pomocnik Sevilla FC.

O wynik nie martwi się również Arkadiusz Milik - bohater zeszłorocznego, wygranego 2:0, meczu z Niemcami.

- Nasza drużyna bardzo się zmieniła przez te eliminacje. Zwycięstwo z Niemcami dodało nam wiary w siebie, wierzymy, że stać nas na sukces. Także na osiągnięcie we Frankfurcie rezultatu, który przybliży nas do Euro 2016 - powiedział napastnik Ajaksu Amsterdam. - Mam nadzieję, że najważniejsze i najlepsze mecze przede mną. Bardziej dziennikarze przypominają ubiegłoroczny mecz z Niemcami, niż ja sam do niego wracam.

Z kolei Łukasz Szukała musiał odnieść się do spraw związanych z kwestiami niedotyczącymi piątkowego meczu.

- Nie chcę rozmawiać o mojej sytuacji klubowej. Ale gdybym nie był gotowy, nie przyjechałbym na zgrupowanie - oznajmił obrońca biało-czerwonych.

Na pytania dotyczące niecodziennego wydarzenia mającego miejsce pod hotelem, w którym przebywała kadra, musiał odpowiedzieć rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

- Autokar jadący po drużynę miał nieprzyjemne zdarzenie, jedna osoba została poszkodowana, bardzo nam z tego powodu przykro. Zamknijmy jednak ten temat. Nie będziemy odpowiadali na pytania dotyczące tego zdarzenia.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.