Euro 2012. Gianluigi Buffon: Niemcy nie mają słabych stron. Potrzeba nam szczęścia

Włoski bramkarz przyznaje, że mecz z Niemcami z 2006 roku wygrany przez Włochów 2:0, to jedno z najlepszych wspomnień z jego kariery. - Wiem, że pałacie żądzą zemsty - mówił ?Bildowi? Buffon przed czwartkowym spotkaniem.

Wystaw drużynę na Euro, graj z nami o 20 tys. zł!

34-letni zawodnik na łamach niemieckiej gazety komplementuje zespół czwartkowego rywala i przyznaje, że pokonać podopiecznych Joachima Loewa będzie niezwykle ciężko. - Co zrobić, by wygrać z Niemcami? Na pewno nie możemy pozwolić sobie ani na chwilę dekoncentracji. Konieczna będzie także odrobina szczęścia - przyznaje Buffon.

Zdaniem bramkarza największym atutem Niemców jest atak. - Słabe strony? Nie ma takich. W niemieckim zespole najbardziej podobają mi się Mario Gomez i Miroslav Klose - twierdzi Buffon. Zapytany o to, czy, jego zdaniem, Manuel Neuer to najlepszy bramkarz na świecie, Buffon się zawahał: - Trudno powiedzieć. Na pewno potrafi bardzo wiele. W końcu nie bez powodu jest numerem jeden w bramce reprezentacji i Bayernu Monachium - przekonuje.

Buffon wspomina także spotkanie z 2006 roku, kiedy Włosi pokonali ekipę prowadzoną przez Jurgena Klinsmanna. - To było niesamowite. Wygraliśmy wówczas z Niemcami na ich terenie. Zwycięstwo dało nam przepustkę do finału. To jedno z najwspanialszych wspomnień z dotychczasowej kariery - podkreśla bramkarz.

Gianluigi Buffon przed meczem z Niemcami pisze do mamy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.