A czeski obrońca mówił: Ronaldo nie zrobi ze mnie głupka

Obrońca Czech Theodor Gebre Sellasie jeszcze przed meczem ćwierćfinałowym odgrażał się, że Cristiano Ronaldo nie zrobi z niego głupka. W samym spotkaniu Portugalczyk uciekł czeskiemu defensorowi, zdobył gola i zapewnił swojej reprezentacji awans do półfinału Euro 2012.

W decydującej akcji w 79 minucie meczu Gebre Sellasie nie upilnował gwiazdora Realu Madryt. Ronaldo z prawego skrzydła świetnie zbiegł do środka, doszedł do dośrodkowania Naniego strzelił głową i Petr Cech musiał wyciągać piłkę z siatki.

Portugalia objęła prowadzenie 1:0, którego nie dała sobie odebrać do końca spotkania. Tym samy to drużyna Paulo Bento zagra w półfinale Euro 2012 w Doniecku, który odbędzie się 27 czerwca. Jej przeciwnikiem będzie ktoś z pary Hiszpania - Francja.

- Gebre Sellasie w tej akcji popełnił błąd. Miał szybciej zbiec do środka, tak by mieć Ronadlo przed sobą - ocenił w studiu TVP były selekcjoner naszej reprezentacji - Andrzej Strejlau.

Zawodnik Slovana Liberec tak jak cała czeska reprezentacja chwalony był natomiast za grę w pierwszej połowie. Wówczas nie pozwalał on na wiele Ronaldo, który po przerwie zszedł nawet bardziej do środka pola. W drugiej połowie Czechom wyraźnie brakowało już sił do ataku, a skupiali się oni głównie na defensywie i na przetrwaniu. Podobnie było w przypadku Gebre Sellasiego, który wcześniej często włączał się do akcji w ataku.

Ostatecznie czeski defensor został więc zdominowany przez Ronaldo, choć przed spotkaniem odgrażał się, że najdroższego zawodnika świata się nie boi.

- Przed starciem z nim śpię spokojnie. Ronaldo na pewno nie zrobi ze mnie na boisku głupka - mówił Selassie, który dodawał: - Jeśli zaś chodzi o to, który zawodnik na świecie jest najlepszy, to uważam, że to nie Portugalczyk, a Argentyńczyk Messi.

Po spotkaniu można powiedzieć, że choć gwiazdor Realu wygrał batalię z 26 - letnim czeskim obrońcą to Gebre Sellasie sporo na występie na Euro zyskał. Podobno zawodnikiem Slovana Liberec interesuje się Arsenal, a o czarnoskórego gracza pytał już Arsene Wenger.

Czesi po porażce z Portugalią odpadli z mistrzostw Europy, ale wchodząc do ćwierćfinału osiągnęli na wielkiej imprezie najlepszy wynik od ośmiu lat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.