Euro 2012. Greckie media przed Niemcami: "Papastathopoulos i Papadopoulos jak ministrowie obrony narodowej"

Dlaczego Sokrates Papastathopoulos i Kyriakos Papadopoulos w meczu z Niemcami będą musieli być jak ministrowie obrony narodowej?

Przed ćwierćfinałowym meczem Grecji z Niemcami nastroje w prasie w obu krajach są odmienne. Grecy do rywalizacji z drużyną Joachima Löwa podchodzą ostrożnie, ale z nadziejami. Niemcy z kolei widzą w swoich piłkarzach zdecydowanych faworytów.

Piątkowe spotkanie na PGE Arenie zbiegnie się w czasie z zaprzysiężeniem nowego rządu w Grecji. Dlatego w greckich mediach sporo jest nawiązań między sportem a polityką. "Papastathopoulos i Papadopoulos [obaj grają w Bundeslidze - red.] w meczu z Niemcami będą musieli być jak... ministrowie obrony narodowej" - można przeczytać na portalu sport.gr, który podkreśla, że o wyniku zdecyduje głównie postawa greckiej defensywy. Koncentracja przez cały mecz i pressing powinny zneutralizować największe zagrożenie ze strony rywali, jakim jest Mesut Özil. Greccy dziennikarze ubolewają też, że przeciwko Niemcom nie zagra kapitan i lider zespołu Fernando Santosa - Giorgos Karagounis, który musi pauzować za kartki. Spekuluje się, że zastąpi go Grigoris Makos. Mimo osłabienia Grecy wierzą w awans do półfinału, o czym przekonuje dziennik "Kathimerini", przypominając triumf Greków w Euro 2004. W dobrej grze "Hellady" nie przeszkodzi nawet kanclerz Niemiec Angela Merkel, której obecność na meczu jest podkreślana w greckich gazetach.

Dla niemieckich mediów mecz z Grecją ma być tylko przystankiem w drodze po tytuł mistrza Europy. "Nadszedł czas na mistrzowską koronę dla Niemiec" - mówi w wywiadzie dla "Die Welt" były legendarny bramkarz reprezentacji Niemiec Oliver Kahn. Także cytowany przez "Kickera" kapitan wicemistrzów Europy Philipp Lahm dostrzega, że Niemców stać na spektakularny sukces. "Jesteśmy dojrzalsi i gramy mądrzej. Jasne, że jesteśmy zdecydowanym faworytem" - przyznaje Lahm. Uważnie w obronie, a z przodu wykorzystać okazje - to gotowa recepta kapitana reprezentacji w meczu z Grekami. "Nie chcemy, by nasz udział w turnieju zakończył się na ćwierćfinale" - mówi z kolei portalowi sport.de Mats Hummels.

"Bild" zastanawia się natomiast, jak wysoki jest poziom frustracji wśród zawodników rezerwowych kadry Joachima Löwa. Ośmiu z nich nie zagrało bowiem na Euro 2012 ani minuty, a pozostałych sześciu jedynie epizody. Niemiecki dziennik sugeruje, że spośród graczy pozostających dotąd w cieniu, największe szanse na rolę jokera ma Miroslav Klose, który jest na turnieju zmiennikiem rewelacyjnego Mario Gomeza.

Niemcy czy Grecja? Podyskutuj na Facebooku Trojmiasto.Sport.pl! +1? ?

NIEMIECCY PIŁKARZE NA MONCIAKU W SOPOCIE [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.