Euro 2012. Andres Iniesta apeluje: Ludzie, zaufajcie nam!

Po meczu z Chorwacją fala krytyki przeszła przez szatnię zespołu Hiszpanii. I to pomimo zwycięstwa 1:0. Wszystko za sprawą mało skutecznej gry mistrzów świata i Europy. - Apeluje do krytyków, aby zachowali spokój i zaufali drużynie - mówi pomocnik La Roja Andres Iniesta.

Hiszpanie wygrali grupę C, zdobyli w niej siedem punktów, nie przegrali meczu i straci tylko jedną bramkę. Ich gra jednak nie zachwyca. Taktyka w stylu FC Barcelony, czyli zamęczyć przeciwnika podaniami w środku pola, aby w końcu prostopadłym podaniem stworzyć napastnikowi sytuację sam na sam z bramkarzem rywala, nie wypaliła. W drużynie Hiszpanii brakuje bowiem człowieka do wykańczanie akcji. Tak więc piłkarze La Roja podają sobie piłkę w środku pola, ale zamiast zanudzić przeciwnika wprowadzają w stan drzemki kibiców.

- Futbol to ciężka gra. Na poziomie mistrzostw Europy nie ma już słabych ekip. Jeśli ktoś myślał, że zawsze będziemy wygrywać po 3:0, to był w głębokim błędzie. Tak się nie da - twierdzi Iniesta.

Pomocnik, po spotkaniu z Chorwacją, został wyróżniony mianem gracza meczu. Pochwały zebrali również Iker Casillas i Davis Silva.

- Nie czuję się bohaterem. Nie zauważyłem, aby moi koledzy grali o poziom niżej. Iker czy David zaprezentowali się oczywiście wyśmienicie, ale we trójkę tego meczu nie wygraliśmy. Na zwycięstwo pracowała cała drużyna - uważa Iniesta. - Podczas trzeciego meczu było widać, że cierpimy kondycyjnie. Mamy jednak teraz jeden dzień więcej na zregenerowanie sił, dlatego podczas fazy pucharowej powinniśmy być w optymalnej dyspozycji.

Zobacz wideo

I co, zaufasz Hiszpanom? Podyskutuj na Facebooku Trojmiasto.Sport.pl! +1? ?

HISZPANIE CUDEM URATOWANI, CHORWACJA JEDZIE DO DOMU [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.