Antonio Cassano: Mario Balotelli czy Antonio Di Natale? To bez różnicy, każdy spełni swoją rolę

- Po remisie z Hiszpanią uwierzyliśmy, że możemy pokonać każdego i sięgnąć po trofeum - mówi Cassano w wywiadzie dla portalu uefa.com.

Wystaw drużynę na Euro, graj z nami o 20 tys. zł!

Włosi w czwartek w drugim meczu grupy C zagrają z Chorwacją. - To spotkanie jest kluczowe zarówno dla nas, jak i dla nich. Chcemy wygrać i potwierdzić dobrą formę z pojedynku z mistrzami świata - przekonuje 30-letni napastnik Milanu.

Cesare Prandelli, szkoleniowiec Włochów, ma przed meczem ciężki orzech do zgryzienia. Musi zdecydować, kto będzie partnerem Cassano w ataku. Wybierze między Mario Balotellim, który w pierwszym spotkaniu zawiódł i Antonio Di Natale. Napastnik Udinese zmienił piłkarza Manchesteru City i chwilę później strzelił bramkę. - W zespole nie ma ustalonej hierarchii napastników. Jest nas pięciu i każdy jest gotowy, by wyjść w podstawowym składzie. Z Hiszpanią wszyscy napastnicy pokazali się z dobrej strony - ja, Balotelli, Di Natale, a także Sebastian Giovinco, który mnie zastąpił - przekonuje piłkarz.

Przed spotkaniem z Chorwacją Cassano w samych superlatywach wypowiada się o szkoleniowcu. - Uwielbia nam wszystko długo i dokładnie tłumaczyć. Jest świetnie przygotowany do turnieju. Obdarzył mnie zaufaniem, a to tylko dodaje mi sił do pracy - podkreśla zawodnik.

Sposób Włochów na wygraną: sery, szynka parmeńska i makaron

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.