Euro 2012. Trener Niemców Joachim Loew: Czeka nas piekło. Musimy być na granicy bólu

W historii Euro zespoły Niemiec i Holandii spotykały się dotychczas cztery razy, w których tylko raz drużyna Niemiec zeszła z boiska zwycięska - w 1980 roku. O drugie zwycięstwo Niemcy powalczą w środę o 20.45 na boisku w Charkowie, choć jak przekonuje Joachim Loew jego piłkarzy czeka ciężki bój.

Euro 2012, Niemcy na Euro, Joachim Loew, Bastian Schweinsteiger

Bilans spotkań Niemców z Holendrami na Euro to jedna wygrana, jeden remis i dwie porażki. Jeden jedyny raz Niemcy na mistrzostwach Europy pokonali "Pomarańczowych" w 1980 roku w Neapolu. Wówczas podopieczni Juppa Derwalla wygrali z Holandią 3:2, po trzech bramkach Klausa Allofsa. To jak dotąd jedyny hat-trick reprezentanta Niemiec w meczach na Euro.

W środę o taki wyczyn będzie trudno, bo w pierwszym meczu z Portugalią Niemcy nie zachwycili. Mimo słabej postawy udało im się wygrać 1:0 po bramce Mario Gomeza. Jeśli wygrają z Holandią, to zapewnią sobie awans do ćwierćfinału. W zupełnie odmiennej sytuacji są Holendrzy, którzy po porażce z Danią muszę w środę pokonać Niemców, by uratować swoje szanse na wyjście z grupy. Grająca z nożem na gardle Hiszpania będzie ciężkim rywalem dla kadry Loewa. - Oko w oko staną naprzeciw siebie dwie drużyny klasy światowej - mówi Loew. Będzie to na pewno bitwa w piekielnym upale. Będziemy musieli zagrać wręcz na granicy bólu. Nie oczekuję, że Holendrzy dużo zmienią w swojej taktyce. Ich gra bazuje na posiadaniu piłki, w dodatku w ataku mają graczy o światowej marce - dodaje niemiecki selekcjoner.

Meczu z "Pomarańczowymi" nie może doczekać się Bastian Schweinsteiger. - Jestem ciekaw, co Holendrzy mają nam do zaproponowania. Dla nas nie ma znaczenia, że są pod dużą presją. To jest nam obojętne. Po prostu chcemy wygrać i zrobić drugi krok w kierunku mistrzostwa - zapewnia pomocnik niemieckiego zespołu. Sam Schweinsteiger podkreśla jednak, że drużyna nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. Również jemu brakuje jeszcze sporo do pełni formy. - Wpływ na to miała na pewno moja kontuzja. A powrót do pełni dyspozycji po urazie zawsze wymaga czasu. Potrzeba mi kilka spotkań, jednak jestem pewien, że szczyt formy osiągnę jeszcze podczas tego turnieju. Kiedy? Tego niestety nie wiem - szczerze odpowiada Schweinsteiger.

CZY NIEMCY WYRZUCĄ Z TURNIEJU HOLENDRÓW? oceń na Facebooku Trojmiasto.Sport.pl! +1? ?

ZOBACZ, JAK NIEMCY TRENOWALI W GDAŃSKU [ZDJĘCIA]

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.