Szwecja na Euro 2012. Nieprzespana noc trenera, gniew Ibrahimovicia

Trener Szwedów, Erik Hamren, najpierw nazwał swoich piłkarzy tchórzami, a potem przez całą noc oglądał powtórki przegranego 1:2 meczu z Ukrainą. Równie rozżalony był Zlatan Ibrahimović.

Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich

W poniedziałek Szwedzi przegrali z Ukraińcami 1:2 i muszą wygrać przynajmniej jedno z pozostałych dwóch spotkań (z Anglią i Francją), by myśleć o wyjściu z grupy.

- Nie byliśmy wystarczająco odważni. Odwagę pokazało tylko pięciu czy sześciu piłkarzy, a powinni wszyscy. W pierwszej połowie byliśmy tchórzami, powinniśmy zrobić więcej. Nie jestem zadowolony z zespołu. Oczekiwałem więcej - mówił po meczu selekcjoner szwedzkiej kadry, Erik Hamren.

Po powrocie do hotelu trener zamknął się w swoim pokoju i - według szwedzkiego dziennikarza Marcusa Christensona - do godz. 5:30 oglądał powtórki przegranego spotkania.

Ciekawa była też reakcja Zlatana Ibrahimovicia, o której pisze "Aftonbladet". Napastnik AC Milan wściekły był już w przerwie meczu, przy stanie 0:0. Naskoczył na Markusa Rosenberga, który wypchnął ze składu Johana Elmandera, co spotkało się z krytyczną reakcją ze strony szwedzkich kibiców.

- Rozmawialiśmy o tym, że musimy grać w piłkę. Było za dużo długich podań, a linia pomocy nie podchodziła wystarczająco wysoko. Czuliśmy się tak, jakbyśmy byli we dwójkę przeciwko piątce obrońców. Zlatan próbował przetrzymywać piłkę, ale między atakiem a pomocą był cały ocean wolnej przestrzeni. Było za dużo długich piłek. To nie był nasz futbol - opowiadał potem Rosenberg, zapewniając, że wcale się z Ibrahimoviciem nie kłócił.

Po meczu Ibrahimović wściekł się na swoich kolegów za to, że chwilę po końcowym gwizdku podeszli do trybun, by porozmawiać ze swoimi partnerkami. "Ibra" wyładował się na asystencie trenera, Marcusie Allbacku. - To była trudna dyskusja. Nie powiem o czym rozmawialiśmy, ale to nie był łatwy temat. Były pewne sytuacje, które omawialiśmy - uciął Allback.

Po wyjściu z szatni Ibrahimović szybko przemknął przez strefę mieszaną, w której piłkarze udzielają wywiadów dziennikarzom. - To trudne. Nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy dobre okazje do strzelenia goli. Prowadziliśmy 1:0, ale rywale wyrównali, po czym trafili na 2:1. To nie powinno się zdarzyć. Czułem się nieco zdenerwowany w pierwszej połowie spotkania, ale drugą część gry zaczęliśmy lepiej. Graliśmy lepiej i utrzymywaliśmy się przy piłce. Byliśmy odważniejsi. Ale taka jest piłka - wszystko zaczyna iść dobrze, aż tu nagle tracisz gola, a potem drugiego - powiedział.

W piątek o 20:45 Szwecja spotka się z reprezentacją Anglii. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.

Czwórka z plusem dla Ibrahimovicia ? Zobacz oceny Szwedów po meczu z Ukrainą

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.