Euro 2012. Grecy trenowali we Wrocławiu: Chcemy zapomnieć o początku meczu z Polską

O godz. 17 piłkarze reprezentacji Grecji wyszli na murawę Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Jutro o 18 zmierzą się na nim z Czechami w trzecim meczu grupy A.

Jeszcze nim Grecy rozpoczęli trening na nowym obiekcie, z dziennikarzami spotkali się obrońca Vassillis Torossidis i napastnik Dimitris Salpingidis. Ten ostatni w pierwszym spotkaniu przeciwko Polsce wszedł z ławki rezerwowych, strzelił gola i wypracował rzut karny, który obronił Przemysław Tytoń. Mecz z Czechami powinien więc rozpocząć w podstawowej jedenastce. - Ten występ i strzelony gol dodał mi pewności. Najważniejsze jednak, żeby przełożyło się to na to korzyść dla drużyny. Teraz czeka nas kolejne spotkanie z trudnym przeciwnikiem. To co powinniśmy robić, to być maksymalnie ostrożni, by uniknąć głupich błędów - mówił Salpingidis.

Vassillis Torossidis stwierdził z kolei: - Chcemy zapomnieć o pierwszych 30 minutach meczu z Polską, bo nie byliśmy wystarczająco skupieni. Poza tym nie ma co ukrywać, że byliśmy też przestraszeni meczem otwarcia, to się zdarza. Mam nadzieje, że wyciągniemy wnioski z tej lekcji i teraz od razu będziemy walczyć od pierwszej minuty - podkreślał zawodnik Olimpiakosu Pireus.

Przed wtorkowym meczem z Czechami trener Fernando Santos będzie musiał dokonać kilku zmian w składzie. Z drużyny wypadli bowiem m.in. dwaj stoperzy Avraam Papadopoulos i Sokratis Papastathopoulos. Wątpliwy jest także udział w meczu pomocnika Gorgiosa Fotakisa.

Cherlak i herosi boisk Euro 2012 [GALERIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA