Francja na Euro. Uzależnieni od legend. Bez Platiniego i Zidane'a jeszcze nie wygrali

Reprezentacja Francji odniosła zwycięstwa w 12 z 28 spotkań mistrzostw Europy. We wszystkich wystąpili dwaj legendarni pomocnicy trójkolorowych Michel Platini i Zinedine Zidane. Gdy ich zabrakło Francuzom szło dużo gorzej. Ani razu nie wygrali.

Gdy Platini miał pięć lat, a Zidane'a nie było jeszcze na świecie "Les Bleus" byli gospodarzami mistrzostw Europy. Nic im to nie pomogło. W 1960 roku przegrali oba spotkania.

Kolejny raz na Euro wystąpili znów na prawach gospodarza - w 1984 roku. Od kilku lat kluczową postacią w drużynie trójkolorowych było obecny szef UEFA. To były jego mistrzostwa Europy. Platini poprowadził Francję do tytułu, zdobył przy tym koronę króla strzelców. Do dziś jest piłkarzem, który strzelił najwięcej goli na jednym turnieju ME - dziewięć.

Gdy Platiniego zabrakło, reprezentacja Francji przestała istnieć. Nie zakwalifikowała się do następnego Euro, rozegranego w Niemczech, rok po zakończeniu kariery przez byłego zawodnika Nancy, Saint-Etienne i Juventusu Turyn (straciła również mundial w 1990 i 1994 roku).

Udało się za to jej awansować do mistrzostw kontynentu w 1992 roku. Platiniego nie było wtedy w kadrze, ale był z kadrą. Pełnił rolę trenera, ale tylko po to, żeby przekonać się, że się do tego zawodu nie nadaje. Francuzi zawalili mistrzostwa w Szwecji, czekali na następcę swojego najlepszego piłkarza lat 80.

Doczekali się. W 1994 roku, w meczu z Czechami debiutował nikomu nieznany pomocnik Bordeaux Zinedine Zidane. Strzelił dwa gole dające trójkolorowym remis 2:2.

Dwa lata później powiódł Francję do półfinału mistrzostw Euro w Anglii, w 2000 roku do drugiego w historii tytułu najlepszej drużyny kontynentu. Z "Zizou" w składzie trójkolorowi przegrali tylko raz na ME, w Portugalii z Grecją. Był to ostatni występ gwiazdy światowej piłki przełomu wieku na Euro. Karierę zakończył sześć lat temu po mundialu w Niemczech, zakończonym wicemistrzostwem i niesławnym uderzeniem z byka Zidane'a.

Na poprzednim Euro bez "Zizou" Francuzi nie zdołali wygrać żadnego spotkania. Zremisowali z Rumunią, ulegli Holandii i Włochom. Ostatni raz wygrali na kontynentalnym turnieju w Portugalii, ze Szwajcarią 3:1. Dwie bramki strzelił Thierry Henry, jedną... Zinedine Zidane.

Były zawodnik Realu Madryt, Juventusu, Bordeaux będzie oglądał mecze Francuzów na Ukrainie. - Jestem wciąż wielkim kibicem tej drużyny - powiedział tuż przed inauguracją turnieju. Nie zabraknie również na niektórych meczach Platiniego, dziś szefa UEFA. Czy obaj wielcy niegdyś piłkarze trójkolorowych swoją obecnością pozwolą Francuzom przełamać uzależnienie od własnych legend?

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA