Euro 2012. Angielscy piłkarze odwiedzą Auschwitz. 'Zrozumieć Holocaust'

Roy Hodgson postanowił, że ważnym przerywnikiem dla kadry Anglii od myślenia o meczu z Francją będą wizyty w Auschwitz i w muzeum Fabryki Schindlera.

Do byłego obozu zagłady pojadą m.in. napastnik Wayne'a Rooney'a i bramkarz Joe Hart, a także David Bernstein, prezes angielskiej federacji piłkarskiej (FA). Reszta zawodników odwiedzi Fabrykę Oscara Schindlera, który pomógł w uratowaniu 1100 Żydów podczas II Wojny Światowej.

Rooney i Hart jeszcze przed wylotem do Polski spotkali się z dwoma byłymi więźniami obozu. Po rozmowie emocji nie krył bramkarz. - Mieliśmy ciarki na całym ciele. Nigdy nie wiedziałem o komorach gazowych, więc z uwagą słuchałem każdego słowa, co ich spotkało w obozie - mówił Hart.

- W ich wypowiedziach nie było nienawiści. Nie było złości. Oni po prostu pokazali nam, jak każdego dnia możesz stawać się lepszą osobą. Nigdy nie będę lepszy niż oni. Byli niesamowici - powiedział Hart. - Mówili, także o naszych rolach, jakie my - piłkarze mamy do spełnienia. Wielu ludzi na nas spogląda i powinniśmy traktować ich z należytym szacunkiem. Ta wizyta dogłębnie mnie poruszyła. To byli dwaj niesamowici ludzi.

Hart poprosił trenera, by wydelegował go do wizyty do Auschwitz. - Odkąd dowiedziałem się, że Kraków będzie naszą bazą, ojciec powiedział mi, że muszę odwiedzić obóz i doświadczyć tego, co tam się stało. By zrozumieć słowa "Holocaust" trzeba tam być i dowiedzieć się jakie znaczenie dla świata ma ta historia - zakończył zawodnik Machesteru City.

Anglicy już raz byli w Auschwitz w latach 90., gdy menedżerem reprezentacji był Glenn Hoddle. Angielska federacja wytypowała sześciu zawodników, którzy jak dotąd nie widzieli jeszcze świadectwa Holocaustu. Oprócz Rooney'a i Harta obóz odwiedzą Theo Walcott, Jack Butland, Leighton Baines i Phil Jagielka, którego rodzina pochodzi z Polski.

Kapitam Steven Gerrard, który wcześniej był już w Auschwitz odwiedzi z resztą piłkarzy Fabrykę Shindlera.

Więcej o:
Copyright © Agora SA