W czwartkowe w popołudnie pod Pałacem Kultury w ciągu pół godziny od otwarcia bramek zebrało się kilka tysięcy ludzi. Część z nich ubrana była w biało-czerwone koszulki, czapki i szaliki. Kibiców naszych grupowych rywali, czyli Grecji, Rosji i Czechów, w pierwszych minutach po otwarciu Strefy Kibica, widać nie było.
Polaków przybywało szybko, po kilkudziesięciu minutach było ich nawet 50 tys. - Mamy z synem bilety na jutrzejszy mecz, przyszliśmy tu dzisiaj poczuć piłkarską atmosferę - powiedział pan Mikołaj z Kabat, który przyszedł do Strefy Kibica z całą rodziną. - Bardzo lubię chodzić na mecze, tutaj też mi się bardzo podoba - dodał jego syn, 9-letni Antek, który już był na kilku meczach polskiej reprezentacji. - Obstawiam, że jutro Polska wygra z Grecją 1:0 - dorzucił pan Mikołaj.
Na terenie strefy jest duża scena, z której DJ gra muzyczne hity i kilka telebimów. Tuż po otwarciu Strefa Kibica wyglądała na dobrze zorganizowaną - nie było kolejek do stoisk z jedzeniem i piciem. W sklepach można kupić koszulki piłkarskie - taka z oficjalnym logo
Euro 2012 kosztuje 100 zł.
Od strony parku Świętokrzyskiego działa nawet boisko piłkarskie Adidasa, na którym rozgrywane są mecze drużyn pięcioosobowych.