Grzegorz Wojtkowiak: Turniej życia

- Jeżeli chcemy dokonać rzeczy wielkich, to lepszej okazji niż Euro nie będzie. Nie ma się co oglądać na rywali, wszystko w naszych rękach - zapowiada obrońca reprezentacji Polski, który na UEFA EURO 2012™ zagra w butach adidas Predator Lethal Zones.

Jak zareagował Pan na informację, że Polska i Ukraina zorganizują Mistrzostwa Europy?

Poczułem się wspaniale. To było cztery lata temu, ale pamiętam ten moment jakby to było wczoraj. Cieszyłem się nie tylko za drużynę narodową ale również za cały kraj. Za granicą obserwuje się głównie nasze stadiony i lotniska. Ja za to widzę także nowe drogi, boiska, infrastrukturę. Dzięki Euro już zrobiliśmy wielki krok do przodu.

Polska pierwsze dwa mecze rozegra na Stadionie Narodowym. Jakiej atmosfery się Pan spodziewa?

Gra w kadrze to zaszczyt, o którym marzy każdy piłkarz. Spełnienie tego marzenia to punkt zwrotny w karierze każdego zawodnika. A występ na Narodowym to już absolutnie coś niesamowitego. Wyobrażam sobie stadion i kilkadziesiąt tysięcy kibiców śpiewających Mazurka Dąbrowskiego przed meczem i to wcale nie jest sen, tylko coś, co naprawdę będzie mieć miejsce. Jeżeli chcemy dokonać rzeczy wielkich, to lepszej okazji nie będzie.

Od kilku tygodni gracie i trenujecie piłką adidas Tango 12. Widać różnicę?

adidas słynie z projektowania wspaniałych piłek na duże turnieje i Tango 12 spełnia wszelkie oczekiwania. Piłka jest po prostu świetna. Zdecydowanie ułatwia podania i drybling - jest bardziej dokładna niż piłki, którymi grałem do tej pory.

Pierwszy mecz gracie z Grecją. Jak ocenia Pan ten zespół i wasze szanse w tym spotkaniu?

Grecy to już nie ten sam zespół co kiedyś. Nie skupiają się tylko na obronie, grają swobodniej. Ale tu nie chodzi o ich styl, ale o nasz. Jeżeli jesteśmy w stanie zdominować przebieg spotkania, ich taktyka nie ma znaczenia. Wszystko w naszych rękach.

Jak ważny jest dobry początek turnieju?

Wygrana na samym początku zawsze daje przewagę, i nakręca kibiców, co jest bardzo ważne zwłaszcza, jeśli się gra u siebie. Presja jest, ale dla mnie to dodatkowy atut, a nie obciążenie. Dla mnie i chyba dla większości moich kolegów Euro to turniej życia.

W grupie mamy też Rosjan i Czechów. Mamy szanse na awans do ćwierćfinału?

Szanse są duże. Musimy dobrze zacząć i nie stracić pewności siebie. Wtedy na pewno awansujemy do ćwierćfinału. Rosjanie są silni i dynamiczni w ofensywie. Wolą atakować i nie boją się dryblingu. Czesi są od nich słabsi fizycznie, ale nadrabiają wyśmienitym przygotowaniem technicznym. Obie drużyny nastawione są na atak.

Kto jest dla Pana faworytem Euro?

Bez wątpienia Hiszpanie.

Jacy piłkarze będą największymi gwiazdami Euro?

Iniesta jest znakomitym piłkarzem. Jest również wielu innych świetnych zawodników, jak Xavi lub Van Persie, ale Andres przewyższa ich wszystkich.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.