POLECAMY - KTÓRY STADION JEST POLSKĄ WIZYTÓWKĄ EURO 2012? [ZDJĘCIA]
- Widziałem murawy na stadionach Barcelony i Realu Madryt, ale ta w Gdańsku to rekord świata - przekonywał premier Donald Tusk podczas dnia otwartego stadionu, 6 sierpnia zeszłego roku.
Minęło jednak kilka miesięcy i murawa na stadionie zmieniła się nie do poznania.
- Mecz z Koroną przypominał typową ligową młóckę. Przypominają mi się mecze, które grało się zawsze w marcu, na takiej murawie, na której piłka skakała i nie można jej było dobrze przyjąć - mówił po poniedziałkowym spotkaniu kapitan Lechii Łukasz Surma.
Ze stanu płyty nie był zadowolony również trener Lechii Paweł Janas: - Wiedzieliśmy, że Korona to bardzo waleczny zespół, który dokłada do tego również dobrą grę w piłkę i to wszystko potwierdziło się na boisku. My staraliśmy się grać w piłkę, ale nie zawsze nam to wychodziło - również ze względu na stan murawy, który pozostawiał wiele do życzenia.
O tym, że murawa znajduje się obecnie w stanie, który utrudnia grę w piłkę, nie trzeba nikogo przekonywać.
- Przyczyna jest prozaiczna. Brak światła - tłumaczy Marek Wypychowski, prezes firmy Zielona Architektura, zajmującej się murawą na PGE Arenie. - Trawa, tak jak każda roślina, aby mogła się rozwijać, potrzebuje ciepła i światła. A na stadionach zadaszonych, takich jak PGE Arena, są miejsca, na których trawa otrzymuje nawet 15-krotnie mniej światła, niż powinna do optymalnego rozwoju. Dlatego oprócz podgrzewania murawy należy stosować specjalne urządzenia do jej naświetlania. Jeśli tego zabraknie, to w miesiącach, kiedy światło słoneczne nie daje dostatecznego naświetlenia, murawa szybciej się niszczy i nie ma czasu na regenerację. Dlatego mimo iż na murawie PGE Areny cały czas odbywają się prace pielęgnacyjne, jej stan jest taki, a nie inny. Gdyby zastosowano doświetlanie, które wiąże się oczywiście z niemałymi kosztami, wówczas murawa regenerowałaby się szybciej. Bez tego proces jej odbudowy przebiega znacznie wolniej - wyjaśnia Wypychowski.
O właściwiej pielęgnacji murawy przekonują władze spółki Lechia Operator, zarządzającej stadionem.
- Jeżeli trener czy kapitan chcą walczyć z procesem wegetacji trawy, to muszą przeprowadzić się na południe Europy. W porównaniu z innymi podobnymi obiektami stan boiska jest co najmniej zadowalający. Pielęgnacja odbywa się zgodnie z wytycznymi niemieckich projektantów stadionu, w zimie była dogrzewana, a w maju zaplanowano wymianę murawy, więc doświetlanie na ten moment byłoby skrajnie nieekonomicznym krokiem - wyjaśnia prezes spółki Lechia-Operator Błażej Jenek. - Docelowo, aby osiągnąć optymalny stan murawy, oczywiście trzeba wprowadzić system doświetlania, natomiast jego wdrożenie muszą poprzedzić dodatkowe badania oraz instalacja monitorująca szczegółowe parametry.
Jesteś kibicem z Trójmiasta? - dołącz do nas na Fejsie i bądź na bieżąco! ?
Jedynym wyjściem, by już teraz poprawić jakość murawy na PGE Arenie, byłaby całkowita jej wymiana. - Taka operacja mijałaby się z celem, skoro przed rozpoczęciem Euro 2012 UEFA planuje wymianę murawy. Koszt przeprowadzania takiej operacji zamyka się w granicach 400 tys. zł - dodaje Wypychowski.