Euro 2012 Gdańsk. Rekrutują wolontariuszy z Zimbabwe i Indonezji. Przez Skype

Trwają przesłuchania kandydatów na wolontariuszy miejskich. Większość musi stawić się w Gdańsku osobiście, ale chętni zgłosili się także z Zimbabwe, Indonezji czy Australii. Z nimi rozmowy odbywają się przez Skype

POLECAMY - GORĄCE ZDJĘCIA Z USA! CHEERLEADERKI Z GDYNI ZATAŃCZYŁY NA MECZU NBA!

Gdańsk potrzebuje około 600 wolontariuszy. Do tej roli zgłosiło się 1076 ochotników. 8 marca rozpoczęły się rozmowy rekrutacyjne. Spotkania (kandydaci sami wybierają dzień i godzinę rozmowy) odbywają się w jednym z budynków Zespołu Szkół Budownictwa Okrętowego przy ul. Hallera w Gdańsku, gdzie podczas mistrzostw mieścić się będzie centrum miejskiego wolontariatu.

- Przez pierwsze trzy dni drzwi praktycznie się nie zamykały. Przyszło mnóstwo osób, to ci, którym najbardziej zależy na wolontariacie. Najpierw rozmawiało z nimi ośmiu rekruterów, ale musieliśmy zwiększyć ich liczbę do dziesięciu - mówi Sonia Strożek, jedna z osób, która przesłuchuje kandydatów.

Jesteś kibicem z Trójmiasta? - dołącz do nas na Fejsie i bądź na bieżąco! ?

Jak wygląda rozmowa z kandydatem na wolontariusza?

- Trwa około pół godziny i zaczyna się od pytania o motywację. Najczęściej pada odpowiedź: bo to promocja Gdańska, bo Euro to ważne wydarzenie, nie tylko sportowe, ale i kulturalne. Wiele osób mówi też, że jako wolontariusze mogą sprawdzić swoje umiejętności językowe i poznać ciekawych ludzi z zagranicy - opowiada Jagoda Szyszko-Miszewska, kolejna rekruterka. - Zgłaszają się naprawdę świetni ludzie, głównie młodzi: 18-25 lat, z różnymi zainteresowaniami - wcale niekoniecznie sportowymi - i fajnym pomysłem na siebie. Wolontariat traktują jako doświadczenie, które warto wpisać do CV.

Kolejne pytanie dotyczy tego, czy wcześniej kandydat był gdzieś wolontariuszem, czym się zajmuje na co dzień, jak spędza wolny czas.

- To pozwala nam lepiej go poznać i zadecydować, gdzie najlepiej by się sprawdził: czy np. w Ambasadzie Kibica, czy w centrum mediowym, a może w punkcie informacyjnym - dodaje Szyszko-Miszewska.

Zdecydowana większość ochotników to dziewczyny. - Nie zawsze interesują się piłką, znają głównie drużynę Hiszpanii, bo to najfajniejsi faceci - śmieje się Jagoda. - Ale zawsze są pełne energii i chęci do działania.

Taka jest Aleksandra Krzyżanowska (na zdjęciu), studentka ekonomii na UG, w wolnym czasie śpiewa w zespole kościelnym. - Dlaczego wolontariat? Bo uwielbiam pracować z ludźmi. W czasie Euro najbardziej chciałabym pracować jako animatorka wolnego czasu albo na lotnisku.

Ale kandydaci to nie tylko ludzie młodzi.

- Rozmawiałam m.in. z dwiema paniami pod sześćdziesiątkę. Niesłychanie zaangażowane, pełne życia. Jedna z nich zna dobrze nie tylko angielski, ale też niemiecki i szwedzki, chce pracować jako tłumacz na komisariacie. Druga świetnie nadaje się na lidera grupy - opowiada Sonia Strożek.

W Gdańsku na wolontariuszy zgłosiło się też około 250 osób z zagranicy w tym Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Zimbabwe czy Indonezji, Z nimi, podobnie jak i z osobami spoza Trójmiasta rozmowy prowadzone są przez Skype`a. - Rozmawiałam z Turkiem, który studiuje w Niemczech. I tam, i w Turcji działał już jako wolontariusz, w tej roli pracował też w Kłodzku. Niezwykle otwarty, komunikatywny, serdeczny człowiek. Do Gdańska się zgłosił ze względu na mistrzostwa, ale także dlatego, że jeszcze tu nie był. W pozostałych polskich miastach gospodarzach tak - kontynuuje Sonia.

Bywa też tak, że obcokrajowcy są na miejscu, bo w Trójmieście uczą się lub pracują, jak np. amerykańskie małżeństwo mieszkające we Wrzeszczu czy Hiszpanka, która w ramach Erasmusa na PG studiuje architekturę.

- Generalnie mamy bardzo pozytywne wrażenia - podsumowuje Jagoda. - Z tylu osób tylko jednego chłopaka odrzuciłam. Był kompletnie niekontaktowy, wszystkie odpowiedzi musiałam z niego siłą wyciągać.

Zadowolony jest także Wojciech Dąbrowski, członek zespołu Miasta Gdańska ds. Wolontariatu.

- Widać, że kandydaci to osoby autentycznie zmotywowane, że chcą działać. Rozmowy zakończymy do końca marca, a ostateczną listę wolontariuszy wyłonimy do końca kwietnia.

W trakcie mistrzostw wolontariusze będą udzielać informacji na lotnisku, dworcach PKP i PKS, w punktach przesiadkowych: na Węźle Kliniczna i przystanku SKM Gdańsk Wrzeszcz, przy PGE Arenie, na Głównym Mieście i w strefie kibica. Jako tłumacze będą mieli dyżury w szpitalach i na komisariatach. Bez nich po prostu ta impreza się nie obejdzie.

POLSKIE STADIONY NA EURO 2012 NAJPIĘKNIEJSZE? ZOBACZ JAKIE CACKA POWSTAJĄ W TEJ CHWILI W EUROPIE! [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.