Sam ''Sonny" Bright Jr. - 70-letni kulturysta

Wiek to tylko numerek, liczba - nic więcej - uważa Sonny. Wiele młodszych ode mnie osób mówi mi - zobaczysz jak to będzie, jak będziesz w moim wieku. Gdy mówię ile mam lat, jest im po prostu głupio.

- Pytają mnie kiedy przejdę na emeryturę, mówię że nigdy. Ci ludzie umierają, którzy są na emeryturze, a nie ci którzy pracują - śmieje się Sonny - Uwielbiam pracę, pracę na siłowni. Oczywiście chodzi tutaj o sportową emeryturę, na którą ten 70-latek na pewno się nie wybiera.

Sam Bright Jr. jest przykładem tego, że na sport nigdy nie jest za późno. Za kulturystykę wziął się późno, bo dopiero w wieku 44 lat. Siłownia była jego odskocznią od toksycznego małżeństwa, była miejscem, w którym mógł uwolnić gromadzący się w nim stres. - Nie wiedziałem nic na temat treningu. Nie wiedziałem niczego na temat podnoszenia ciężarów. Po prostu poszedłem na siłownię i tam zostałem - mówi Sonny.

Po 11 miesiącach pracy nad swoim ciałem zaproponowano mu udział w zawodach kulturystycznych. Zgodził się. Zajął 3. miejsce w kategorii nowicjuszy i 4. w kategorii masters. - To mnie uzależniło. Zdobyłem dwa trofea, a wcześniej przez całe życie niczego takiego nie udało mi się osiągnąć. Zdałem sobie sprawę, że wiek to stan umysłu. Ludzie mylą się mówiąc, że wiek postarza. Wszystko jest w naszych głowach - dodaje Sam. Ludzie nie rozumieją, że brak aktywności i sposób myślenia robi z nich starych. Wiek to tylko numerek, liczba - nic więcej - uważa Sonny. Wiele młodszych ode mnie osób mówi mi - zobaczysz jak to będzie, jak będziesz w moim wieku. Gdy mówię ile mam lat, jest im po prostu głupio.

Patrząc na Sonny'ego, niejednemu 30-latkowi rzeczywiście może zrobić się głupio...