"Z przykrością zawiadamiam, że świat stracił prawdziwą legendę. Mój najlepszy kumpel Tillman odszedł od nas zeszłej nocy. Jego zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Spędziliśmy razem 10 lat tworząc tak wiele niesamowitych wspomnień z jazdy na deskorolce, pływania na desce surfingowej i spędzania razem czasu. Żadne słowa nie potrafią opisać tego, jak bardzo za nim tęsknię. Dziękuję za spędzone razem wspaniałe chwile, Tilly." - możemy przeczytać na facebookowym fanpage'u Tillmana , prowadzonym przez jego właściciela.
I rzeczywiście, trudno się nie zgodzić z tym co napisał. Zobaczcie sami jaką radość Tillman czerpał z jazdy i jakie miał niesamowite umiejętności. Odszedł od nas prawdziwy skate, surfer i skimborder:
W najbliższą niedzielę 8 listopada w Silver Strand w Kalifornii odbędzie się memoriał Tillmana, oczywiście należy ze sobą zabrać deski...