Życie na krawędzi. Rowerem po slackline

Czterokrotny mistrz świata, ikona światowego sportu. 32-letni Belg Kenny Belaey nie musi już udowadniać swojej wielkości, a mimo to podejmuje się coraz to śmielszych zadań. We wrześniu dokonał prawie niemożliwego - przejechał rowerem po wąskiej linie zawieszonej 112 metrów nad górskim wąwozem.

Gdy Kenny po raz pierwszy zobaczył miejsce, w którym przyszło mu wykonać zadanie, pomyślał: "Nie ma szans! Ta skała miała 112 metrów wysokości. Bałem się nawet stanąć na jej krawędzi, nie mówiąc już o tym, że miesiąc później miałem tam przejechać na rowerze" - wspomina sportowiec (źródło: redbull.com ).

Wyzwanie polegało na przejechaniu rowerem wzdłuż liny, która miała ok. 2,5-3 cm szerokości i 18 m długości. Wszystko działo się na wysokości 112 m.

"Moment, w którym moje koło po raz pierwszy znalazło się na taśmie po wielu miesiącach treningu i przygotowań był chwilą, gdy czułem się bardzo pewnie i jedyne co mogłem sobie pomyśleć: To niemożliwe! Wierzyłem jednak w swoje umiejętności, poziom skupienia i determinację. Dzięki temu wszystko udało mi się zrealizować. Bez wątpienia było to największe wyzwanie, jakiemu kiedykolwiek postanowiłem stawić czoła" - powiedział po wyczynie Belaey (źródło: redbull.com ).

Przygotowania trwały rok. Kenny przez kilka miesięcy codzienne trenował jeżdżąc po linie, stopniowo zwiększając wysokość. Sukces był okupiony wielokrotnymi porażkami. Sportowiec miał początkowo problem, aby po linie chodzić. Jazda rowerem na tym etapie wydawała się abstrakcją.

Kenny podczas przygotowańKenny podczas przygotowań kadr z wideo (youtube.com) kadr z wideo (youtube.com)

Kenny nie jest jednak człowiekiem anonimowym. W zawodach zaczął brać udział już w wieku 9 lat. Bardzo szybko wyszło na jaw, że ma wszelkie warunki, aby wejść na najwyższe szczeble kariery sportowej. Od 2000 roku nieprzerwanie zdobywa tytuł mistrza świata UCI w trialu rowerowym.

Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Czy kolarz podejmie się kolejnych, ekstremalnych wyzwań? Czas pokaże. Wszelkie jego poczynania można śledzić na stronie belaeytrials.com