Mieliśmy sporo szczęścia, bo w weekend, w który zaplanowaliśmy wyjazd warunki były doskonałe. Ale najczęściej to jest impuls. Sprawdzasz prognozę, jeśli jest duży opad śniegu i dobra widoczność, to jest znak – jedź w góry! Po pracy szybko wpakowaliśmy się w Kadjara i ruszyliśmy na południe. Ja, Franek i Olek Pobikrowski z FREERIDERS, ekspert od jazdy poza trasą. Po niespełna dwóch godzinach od granicy Polski wylądowaliśmy w Jasnej – „po alpejskiej stronie Tatr”, jak przekonują Słowacy.
***
Ekipa EkstRemalna to sześć osób, które ruszają w Polskę, by przeżyć niezwykłe, ekstremalne przygody. Tym razem Ekipa z Frankiem i Magdą w Renault Kadjar postanowiła przetestować dla Was zimowy freeride.
***
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! Olek Pobikrowski
Ośrodek Jasna Tatry Niskie to jedyny ośrodek w Europie Środkowej posiadający oficjalne strefy do jazdy poza trasą. Dla miłosników freeride'u na Chopoku wyznaczono 12 freeride zones. Doświadczeni freeride’owcy wybierają strome żleby po północnej stronie góry, początkujący docenią łagodne i bardzo szerokie połacie puchu na południu. To doskonałe miejsce do tego, żeby rozpocząć swoją przygodę z jazdą poza trasą.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Na miejscu można zaopatrzyć się w specjalne przewodniki do jazdy poza trasą, ze zdjęciami i opisem każdej ze stref, wskazówkami dotyczącymi zjazdów i kwestii bezpieczeństwa. W lutym można też popatrzeć tam na światową czołówkę narciarzy pozatrasowych. Na zawody do Jasnej zjeżdża się ok. 80 zawodników z całego świata i walczą na wspomnianych żlebach.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Olek kilka lat temu brał udział w tych zawodach, więc i my wylądowaliśmy po północnej stronie góry.
- Największa zaleta jeżdżenia freeride’u na Chopoku, jest to, że… jest ono legalne! – śmieje się Olek. - W Polsce Tatrzański Park Narodowy nie pozwala na ten rodzaj narciarstwa. A tak zupełnie serio, Jasna wybija się na tle innych ośrodków niespotykaną wręcz dostępnością stref do jeżdżenia freeride’u. Zony znajdują się tuż obok wyznaczonych tras narciarskich, nie trzeba trawersować, podchodzić, do wszystkich stref można dojechać wyciągiem.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
No to wjechaliśmy Funitelem (nowa gondola) na sam szczyt Chopoka i stanęliśmy na grani, mając u stóp ogromną, białą, stromą przestrzeń. Ciary po plecach, wiatr po twarzy, sakramencko zimno, a nam zrobiło się jakoś tak… gorąco! NIESAMOWITE! Widok zapierający dech.
Rano na szczycie było jeszcze dość mgliście, więc nie zdecydowaliśmy się na jazdę w żlebach. Zjechaliśmy trochę niżej i ruszyliśmy w las. Freeride między kosodrzewiną i drzewami to też niezła zabawa! Wczesnym popołudniem się przejaśniło i już nie było wymówek! Cel: freeride zona nr 3.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Co jest najtrudniejsze w jeździe off-piste? - Jest dużo mniej przewidywalna niż w klasycznych, „trasowych” warunkach. Trzeba znać teren, znać się na rodzajach śniegu i szybko reagować na zmieniające się warunki – podkreśla Olek. - Podstawą dobrej jazdy freeride’owej jest pewna jazda na nartach na trasie w każdych warunkach - po muldach, po stromym, w kopnym śniegu, itd. Podczas zjazdu wszystko dzieje się automatycznie. Nie ma czasu na zastanawianie się nad techniką. Analizujesz tylko linię zjazdu i musisz dać się ponieść puchowi - dodaje.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Szybko tego doświadczyliśmy. Kiedy stanęliśmy na grani górującej nad zoną nr 3 i spojrzeliśmy w dół na pionową ścianę żlebu, jedyną myślą w głowie było: „stromo!!!”… A potem ruszasz w dół, myślisz już tylko o torze jazdy i chłoniesz ten moment. Płyniesz w gęstym, puszystym śniegu, prawie lecisz. Genialne uczucie! Patrząc z dołu czasem trudno uwierzyć, w to co się stało. My naprawdę tędy zjechaliśmy?!
A potem szybki zwrot akcji: „my naprawdę musimy tędy podchodzić?”. Nie ma co ukrywać, podchodzenie na fokach lub – na najbardziej stromych zboczach - przy użyciu raków i czekanów, to także element freeride’u. Ale góra „zdobyta” smakuje jeszcze lepiej!
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Punkt obowiązkowy przed wyprawą freeride’ową to kurs lawinowy. Umiejętność oceny warunków śniegowych, wiedza w jakich warunkach można jeździć, a w jakich jest to już zbyt niebezpieczne, jak się zachować sytuacji kryzysowej, jak ratować siebie lub innych kiedy zejdzie lawina – to wszystko must-have narciarza pozatrasowego. Podobnie jak sprzęt, który ratuje życie kiedy przyjdzie nam zmierzyć się z lawiną: detektor, sonda lawinowa i łopatka.
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Tym razem na szczęście się nie przydały. Cali, zmęczeni i szczęśliwi zjechaliśmy do „Happy Endu”, najpopularniejszej knajpy apres-ski. Lokalny system GoPass poinformował nas: „Przejechałeś 25 km!”. Dwadzieścia pięć kilometrów czystej wolności. To był dobrý den!
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI
Freeride w Jasnej. Wybierz wolność! FRANEK PRZERADZKI