Karłowato¶ć to nie bariera! Po raz pierwszy ukończył Ironmana i przeszedł do historii! [WIDEO]

dab
22.11.2016 16:27
John Young

John Young (cdn.triathlete.com)

Amerykanin John "The Hammer" Young, choruj±cy na achondroplazję, jest wspaniałym przykładem na to, że wiara w siebie, codzienna motywacja i ciężka praca, potrafi± zdziałać cuda!
John Young, mimo wrodzonej choroby, od wielu lat jest bardzo aktywny. Na swoim koncie ma juĹĽ 40 triathlonĂłw i osiem maratonĂłw, w tym legendarne biegi w Bostonie i Nowym Jorku. WczeĹ›niej miaĹ‚ sporo problemĂłw zdrowotnych m.in. zmagaĹ‚ siÄ™ z nadwagÄ…. Przy bardzo niskim wzroĹ›cie (121 cm) waĹĽyĹ‚ ponad 80 kg. PostanowiĹ‚ zmienić swoje ĹĽycie i po konsultacjach z lekarzami, zaczÄ…Ĺ‚ pĹ‚ywać, jeĹşdzić na rowerze i truchtać. Z miesiÄ…ca na miesiÄ…c byĹ‚ w coraz lepszej formie i traciĹ‚ nadmierne kilogramy. Na swoje 50. urodziny Young postanowiĹ‚ wspiąć siÄ™ na jeszcze jeden, tym razem najbardziej ambitny szczyt w swojej sportowej przygodzie. ZdecydowaĹ‚ siÄ™, jako pierwszy czĹ‚owiek, ktĂłry zmaga siÄ™ z karĹ‚owatoĹ›ciÄ…, ukoĹ„czyć peĹ‚en dystans Ironmana, czyli 3,8 km pĹ‚ywania, 180 km jazdy na rowerze i 42,195 km biegu. Za cel obraĹ‚ niedawne zawody w Maryland. - SkÄ…d ten pomysĹ‚? ZainspirowaĹ‚a mnie historia Dicka Hoyta, ojca, ktĂłry ze swoim sparaliĹĽowanym synem Rickiem, od wielu lat startuje triathlonach. PomyĹ›laĹ‚em, ĹĽe skoro oni mogÄ… i pokonujÄ… kolejne bariery, to ja teĹĽ mogÄ™ sprĂłbować - opowiada Young. O jego wyjÄ…tkowym pomyĹ›le szybko zrobiĹ‚o siÄ™ gĹ‚oĹ›no. Spontaniczni sponsorzy zapewnili mu wsparcie sprzÄ™towe, m.in. specjalnie zaprojektowany rower. Jego zakup opĹ‚aciĹ‚a pewna kobieta, ktĂłrej siostrzenica rĂłwnieĹĽ zmaga siÄ™ z karĹ‚owatoĹ›ciÄ…. - OtrzymaĹ‚em mnĂłstwo wsparcia! ZrozumiaĹ‚em teĹĽ, ĹĽe w tym sporcie nie jest waĹĽne jakie masz ciaĹ‚o, ale jak duĹĽo jesteĹ› w stanie z siebie dać i ile litrĂłw potu wylejesz na treningach. Bo jeĹ›li w kaĹĽdy cel wkĹ‚adasz sto proc. wysiĹ‚ku, prÄ™dzej czy później to osiÄ…gniesz. Ja w to mocno uwierzyĹ‚em! - mĂłwiĹ‚ Young. Podczas ekstremalnych przygotowaĹ„, ambitny 50-latek dawaĹ‚ z siebie absolutnie wszystko. PĹ‚ywaĹ‚ na otwartych akwenach, zasuwaĹ‚ na rowerze i przebieraĹ‚ nogami. ByĹ‚ Ĺ›wietnie przygotowany do swojego najtrudniejszego wyzwania. Z powodu zĹ‚ych warunkĂłw pogodowych, organizatorzy musieli odwoĹ‚ać konkurencjÄ™ pĹ‚ywackÄ…. Uczestnicy zaczÄ™li wiÄ™c rywalizacjÄ™ od jazdy na rowerze. Dystans 180 km Young pokonaĹ‚ w 6 godzin i 42 minuty. W tzw. strefie zmian byĹ‚ bardzo zmÄ™czony. SpÄ™dziĹ‚ w niej prawie kwadrans, a nastÄ™pnie wyruszyĹ‚ na trasÄ™ maratonu. Ponad 42 km przebiegĹ‚ w 7 godzin i 24 minuty. Ostateczny czas Younga to: 14:21:34! Kiedy przekroczyĹ‚ metÄ™ byĹ‚ prawdopodobnie najszczęśliwszym czĹ‚owiekiem na Ĺ›wiecie! Za koĹ„cowÄ… liniÄ… czekaĹ‚a niego caĹ‚a rodzina. Syn Owen zawiesiĹ‚ mu pamiÄ…tkowy medal na szyi. - Kiedy byĹ‚o ciężko, myĹ›laĹ‚em o ludziach, ktĂłrzy kiedyĹ› powtarzali mi: "Nie dasz rady!", "JesteĹ› za maĹ‚y!". Kiedy to zrobiĹ‚em, mogĹ‚em wykrzyknąć do wszystkich niedowiarkĂłw: "Hej, spĂłjrzcie gdzie jestem teraz! ZrobiĹ‚em to". I dodaje: - ChcÄ™ inspirować ludzi, dawać im nadziejÄ™ i przekonywać do tego, ĹĽe jeĹ›li tylko bardzo chcemy i mocno w to wierzymy, moĹĽemy wszystko osiÄ…gnąć w naszym ĹĽyciu. Jakie kolejne sportowe cele przed Young'em? - Zamierzam po raz czwarty wystartować w Boston Marathonie,  a później celujÄ™ w mistrzostwa Ĺ›wiata w Ironmanie w Konie na Hawajach. - Triathlon caĹ‚kowicie zmieniĹ‚ moje ĹĽycie. ChcÄ™ ukoĹ„czyć ten dystans po raz drugi! - zapewnia. 3 tajemnice sukcesu Johna Younga 1. Nie porĂłwnujmy siÄ™ z innymi Ludzie czasem mnie pytajÄ…, czy nie martwiÄ™ siÄ™, ĹĽe bÄ™dÄ™ ostatni na zawodach. PrzecieĹĽ zawsze ktoĹ› musi być ostatni. Ostatnie miejsce nie oznacza jednak tego, ĹĽe byliĹ›my najgorsi. Zawsze jesteĹ›my lepsi od tych, ktĂłrzy nie podjÄ™li wyzwania i nie stawili siÄ™ na starcie. 2. Nie przejmujmy siÄ™ rzeczami, na ktĂłre nie mamy wpĹ‚ywu PrzykĹ‚ad? Nie moĹĽemy kontrolować pogody, ale mamy wpĹ‚yw na to, jakie ubranie na siebie zaĹ‚oĹĽymy. 3. Nie sĹ‚uchaj "narzekaczy", nawet jeĹ›li jeden z nich siedzi w tobie "Narzekacze" zatruwajÄ… ĹĽycie. CzÄ™sto sĹ‚yszaĹ‚em, ĹĽe nigdy nie przebiegnÄ™ maratonu, ĹĽebym lepiej daĹ‚ sobie spokĂłj. Takim gadaniem tylko jeszcze bardziej mnie dopingowali w zrealizowaniu tego celu. Pracuj nad siĹ‚Ä… swojej woli. JeĹ›li naprawdÄ™ uwierzysz np. w pokonanie maratonu. Zrobisz to!