Michał Brzozowski
12.09.2016
09:26
Roman_Paszke (Th.Martinez / Th.Martinez/Sea&Co)
W tym roku członkostwo w Ekipie EkstRemalnej dostarcza naprawdę niesamowitych emocji. Jeszcze cały czas bujam z głową w chmurach, nie mogąc zapomnieć przygody z paralotnią, a tu już szykuje się kolejny ekstremalny wyjazd. Kapitanie Paszke - nadciągamy.
Po
evencie paralotniowym
szykujemy kolejne mocne uderzenie. Jeden z najlepszych polskich kapitanĂłw jachtowych - Roman Paszke - zaprosiĹ EkipÄ EkstRemalnÄ
(w skĹadzie Marlena, Franek oraz ja - MichaĹ) na rejs po BaĹtyku.
fot. MB/ Roman Paszke rozmawia z czĹonkiem Ekipy Ekstremalnej - Dominikiem
Czym popĹyniemy? NiesamowitÄ
jednostkÄ
- regatowym katamaranem Gemini 3. Jest to duĹźy, dalekomorski jacht o dĹugoĹÄ caĹkowitej ponad 27 metrĂłw, szerokoĹci 14 metrĂłw. DziÄki bezkompromisowo zaprojektowanej konstrukcji katamaran ten moĹźna rozpÄdziÄ do prÄdkoĹci ponad 38 wÄzĹĂłw, czyli powyĹźej 70 km/h...
Th.Martinez / Th.Martinez/Sea&Co
I znowu, powodzenie naszego wyjazdu zaleĹźy od kaprysĂłw pogody. Tym razem moĹźe ĹwieciÄ sĹoĹce, moĹźe padaÄ deszcz ale musi solidnie wiaÄ. JeĹźeli nie bÄdzie wiatru, nie ma sensu w ogĂłle wypĹywaÄ z portu - przydaĹaby siÄ przynajmniej solidna trĂłjka (3 w skali Beauforta).
OsobiĹcie nie mogÄ siÄ doczekaÄ weekendu na morzu - w koĹcu mija 5 lat jak zrobiĹem patent Ĺźeglarski i od tego czasu jakoĹ nie byĹo mi dane solidnie popĹywaÄ. 5 lat siedzenia na lÄ
dzie i od razu mocne uderzenie - rejs katamaranem po morzu ze Ĺwiatowej klasy kapitanem - ja to jednak mam szczÄĹcie. Jednym z wyzwaĹ tego rejsu bÄdÄ
na pewno spartaĹskie warunki panujÄ
ce na regatowym jachcie, ktĂłre objawiajÄ
siÄ na przykĹad brakiem toalety, choÄ kapitan Paszke w rozmowie telefonicznej stwierdziĹ, Ĺźe toaleta jest, ale zaburtowa...
Kolejna sprawa to sĹynna, krĂłtka baĹtycka fala, z ktĂłrÄ
przyjdzie nam siÄ zmierzyÄ. Niejeden wilk morski wpĹywajÄ
c na nasze maĹe morze miaĹ mdĹoĹci, a co dopiero nasza bÄ
dĹş co bÄ
dĹş lÄ
dowa ekipa. Cóş - myĹlÄ, Ĺźe wszystko bÄdzie w porzÄ
dku. Nic mnie nie odwiedzie od tego, Ĺźeby zmierzyÄ siÄ z BaĹtykiem na pokĹadzie Gemini. RozmawiaĹem z Frankiem, ktĂłry jest w tej chwili w Kirgistanie, ale w myĹlach juĹź chodzi po nylonowej siatce rozpiÄtej miÄdzy dwoma kadĹubami Gemini. A Marlena? TroszkÄ obawia siÄ jak to bÄdzie... ale my jesteĹmy dobrej myĹli. BÄdzie dobrze, najlepiej!