Lewandowski nie strzelił karnego

"Der Spiegel" pisze, że "Borussia się zbłaźniła", a "Revier Sport" krytykuje Roberta Lewandowskiego. Klub z Dortmundu może zatrudnić wschodzącą gwiazdkę niemieckiej piłki, która gra na tej samej pozycji co Polak.

Po sensacyjnej porażce Borussii z trzecioligowym Kickers Offenbach w mediach dominują spokój i przeświadczenie, że ważniejsza od Pucharu Niemiec jest Bundesliga. Ale są wyjątki. Najostrzej o wyniku klubu z Dortmundu pisze "Spiegel".

Trener Jürgen Klopp przyznał, że wynik to dla niego wielka niespodzianka, ale jednocześnie stwierdził, że "zespół grający przy tak napiętym terminarzu może mieć gorsze mecze". - Oczywiście, że chcieliśmy awansować. Wystawiliśmy podstawowych zawodników, zależało nam na tym, ale nie da się ciągle zwyciężać - tłumaczył.

O grze Lewandowskiego pisze się niewiele. Polak zmarnował w trakcie meczu świetną okazję i nie wykorzystał karnego w serii "jedenastek". "Revier Sport" ocenił Polaka najgorzej w drużynie wraz z Lucasem Barriosem.

Tymczasem brukowiec "Bild" twierdzi, że latem za pół miliona euro przyjdzie do Dortmundu z TSV Monachium Moritz Leitner - wschodząca gwiazdka niemieckiego futbolu. 17-latek to ofensywny pomocnik, który może też być wystawiany w ataku. Właśnie taką rolę w Borussii spełnia Lewandowski.

Jeszcze kilka tygodni temu kierownictwo klubu twierdziło, że nie planuje wzmocnień w linii ataku - raczej szykowało się do pożegnania kilku graczy. Teraz dyrektor sportowy Michael Zorc na łamach dziennika "Ruhr Nachrichten" powiedział, że Leitner to "niezwykle interesujący gracz".

W niedzielę wicelider Borussia gra z liderem FSV Mainz.

11

tyle meczów rozegrała Borussia w ostatnich 46 dniach. Do 12 listopada rozegra kolejne cztery

Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA