Rengifo będzie musiał łapać oddech

Rafał Murawski - niemal na pewno, a Grzegorz Wojtkowiak i Robert Lewandowski - być może zagrają w sobotnim meczu Polski z Czechami w Chorzowie.

Do trzeciego meczu Polaków w eliminacjach do mistrzostw świata RPA 2010 przygotowuje się trzech graczy Lecha Poznań. Rafał Murawski, jeden z bohaterów awansu "Kolejorza" do fazy grupowej Pucharu UEFA, jest niemal pewniakiem do występu od pierwszej minuty. To jeden z nielicznych kadrowiczów, którzy utrzymują się w wysokiej formie i regularnie grają w klubie. Trzeba jednak pamiętać, że niedawno trener Leo Beenhakker miał sporo uwag co do jego gry w poprzednich meczach. - Nie wiem, jak można uważać, że Murawski nie ma sił na kadrę. To jeden z tych piłkarzy, którzy biegają tym więcej, im bliżej końca meczu - dziwił się trener "Kolejorza" Franciszek Smuda. Dodajmy, że Murawski to piłkarz, który wystąpił w lutym w zwycięskim 2:0 meczu towarzyskim z Czechami podczas zgrupowania na Cyprze.

Nieoficjalnie mówi się, że Beenhakker chce dziś postawić w ataku na Łukasza Sosina z cypryjskiej ligi właśnie. Tymczasem Robert Lewandowski z Lecha byłby dla niego znakomitą alternatywą. Choć ostatnio strzela dla Lecha mniej goli niż kilka tygodni temu, wciąż jego forma jest wysoka. - Nikt nie powiedział, że zagra Sosin. Nikt też nie powiedział, że zagra Lewandowski. Nie ma składu na Czechy, więc nic nie jest przesądzone - mówi Rafał Ulatowski, asystent trenera Beenhakkera. - Decyzja zapadnie dopiero w sobotę.

Zdaniem Rafała Ulatowskiego wielką stratą dla reprezentacji jest nieobecność Tomasza Bandrowskiego, który wypadł z kadry z powodu kontuzji. - To gracz, który potrafi utrzymywać się w ciągłym ruchu. Jest taką boiskową mrówką, a do tego ma umiejętności piłkarskie. Bardzo by się przydał - mówi Ulatowski dodaje: - Trener Beenhakker nie jest jednak zły, że wypadł. Siła wyższa. Podobnie jest z Bartkiem Bosackim. Obydwaj wciąż są w kręgu zainteresowań kadry. Bosacki to zresztą jeden z nielicznych polskich środkowych obrońców na międzynarodowym poziomie.

Czy do kadry w najbliższym czasie trafi Manuel Arboleda? - To nie jest takie proste - mówi Ulatowski. - Od czasów przypadku Rogera FIFA zaostrzyła rygory nadawania obywatelstwa. Teraz już ściślej przestrzegany jest odpowiedni czas zamieszkania w Polsce.

Na zgrupowanie kadry Peru wyjechał Hernan Rengifo. Dziś przed nim bardzo trudne zadanie - mecz z Boliwią w La Paz, na wysokości 3600 m n.p.m. Rengifo będzie tam musiał grać na długu tlenowym.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.