Bundesliga. Gwiazda zaatakuje Polakiem

Dziewięciu kandydatów do reprezentacji Polski zaczyna sezon w Bundeslidze. Robert Lewandowski urósł do rangi najważniejszego napastnika mistrza Niemiec

Kiedy w tym tygodniu okazało się, że kontuzja ofensywnej gwiazdy Borussi Dortmund Lucasa Barriosa jest poważniejsza, niż się wydawało - zabraknie go przez pięć-sześć tygodni - gazety nie pisały o tym nerwowo. "Der Westen" wskazywał, że Borussia ma problem, ale od razu też zauważał, że jest na to lekarstwo - Lewandowski. To zmiana w porównaniu z ub. sezonem, kiedy Polaka traktowano zazwyczaj bardziej sceptycznie.

Lewandowski ma ogromną szansę wypchnąć ze składu Barriosa, który do gry wróci dopiero jesienią i będzie potrzebował kolejnych tygodni, by odzyskać formę. Według niemieckich dziennikarzy pozycja Polaka jest niezagrożona - jego zmiennikiem będzie Mohamed Zidan, powinien występować na ulubionej pozycji wysuniętego napastnika.

Lewandowski nieźle prezentował się w meczach przedsezonowych, a w Pucharze Niemiec przeciwko Sandhausen zdobył dwie z trzech bramek zespołu. Nie ma powodów do obaw, nawet mimo że w ataku przybył mu groźny konkurent, Ivan Persić - najlepszy gracz ligi belgijskiej w ub. sezonie.

Borussia znów nie jest postrzegana jako faworyt rozgrywek. Kiedy jedna z niemieckich gazet zrobiła wśród trenerów Bundesligi sondę, kto zostanie mistrzem kraju, aż 16 wskazało na Bayern Monachium. Zrobił to również szkoleniowiec Borussi - Juergen Klopp. Jak tylko może, unika prezentowania swojego zespołu jako faworyta ligowych zmagań. I to do tego stopnia, że pytany o największą gwiazdę swojej drużyny, odpowiada lakonicznie: - U nas gwiazdę tworzy cała drużyna.

Jedenastoosobowa gwiazda z Dortmundu pierwszy mecz sezonu rozegra w piątkowy wieczór. Niemiecką tradycją jest, że rozgrywki inauguruje na swoim stadionie mistrz - Borussia podejmie HSV Hamburg. W mieście panuje jeszcze większa gorączka niż kilka miesięcy temu. Czwarty raz w historii klubu z Dortmundu sprzedano przed sezonem ponad 50 tys. biletów - tym razem 53, czyli o 2,5 tys. więcej niż przed rokiem.

Pewny miejsca w składzie mistrzów Niemiec jest, oprócz Lewandowskiego, Łukasz Piszczek, który latem przedłużył kontrakt z Borussią na pięć lat. Jakub Błaszczykowski po urazie ścięgna, którego doznał w lipcu, jest ostrożnie traktowany przez sztab szkoleniowy i medyków.

Dortmundzkie media podkreślają, że największym problemem Borussi będzie w tym sezonie nie gra piłkarzy, a presja, jaka na nich ciąży. Nie zmniejszają jej nawet komentarze dyrektora klubu Michaela Zorca, który podkreśla, że "nonsensem byłoby oczekiwać od najmłodszego mistrza w historii Niemiec powtórzenia tytułu".

Średnia wieku piłkarza złotej Borussi ledwo przekraczała 24 lata.

Transmisja meczu Borussia - HSV w Eurosport 2 od 20.30.

Minuty dla Polaków

Oprócz Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego pewny wielu minut na boisku może być w tym sezonie Eugen Polanski. Pomocnik FSV Mainz jest traktowany jak jeden z filarów drużyny. Okazję na przebicie się do podstawowej jedenastki ma Sławomir Peszko. Niewielkie szanse na to, by wywalczyć ważne miejsce w składzie ma na razie Mateusz Klich (Wolfsburg) - jest postrzegany jako rezerwowy. Artur Sobiech (Hannover) po kontuzji, której doznał w lipcu, miał być do dyspozycji już na początku sierpnia, ale później badania jego kolana wykazały, że najszybciej do zespołu wróci jesienią. Z grona potencjalnych kadrowiczów w Bundeslidze grać będzie też kontuzjowany od niemal roku Sebastian Boenisch (Weder Brema). Jesienią zacznie poważniejsze treningi, a do dyspozycji trenerów ma być wiosną.

42

Średnio tyle tysięcy kibiców oglądało każdy na stadionie mecz Bundesligi w ub. sezonie. To najlepszy wynik w Europie.

target="_blank">Kto nie chce Arboledy w kadrze. Lista coraz dłuższa 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.