Kowalczyk: Postanowiłam, że choćby nie wiem, jaką cenę przyjdzie zapłacić, to się wygrzebie

PRZEGLĄD PRASY. "Nie, nie uzdrowiłam się. Ale mam nadzieję, że wykonałam choć mały kroczek w tym kierunku. Nie wszyscy wygrywają taki bieg, ja postanowiłam, że choćby nie wiem, jaką cenę przyjdzie zapłacić, to się wygrzebie" - pisze w felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego" Justyna Kowalczyk.

Mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich w osobistej rozmowie z dziennikarzem Sport.pl Pawłem Wilkowiczem opowiedziała o najtrudniejszych chwilach swojego życia. Kowalczyk przyznała się, że od kilkunastu miesięcy walczy z depresją.

- Bywały takie dni, gdy jedynym moim widokiem był sufit w pokoju. Gdy nie miałam siły ani chęci wstać z łóżka, a jedynym pytaniem było: po co? - mówiła Sport.pl.

" Trzy ostatnie lata mojego życia okazały się kłamstwem" - przeczytaj wstrząsający wywiad z Justyną Kowalczyk

W piątkowym "Przeglądzie Sportowym" ukazał się felieton Kowalczyk. Mistrzyni olimpijska podziękowała za otrzymane słowa otuchy i zadeklarowała się wyleczyć z choroby.

"Nie, nie uzdrowiłam się. Ale mam nadzieję, że wykonałam choć mały kroczek w tym kierunku. Nie wszyscy wygrywają taki bieg, ja postanowiłam, że choćby nie wiem, jaką cenę przyjdzie zapłacić, to się wygrzebie. Dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół i dla tych wszystkich ludzi, którzy mimo że już wiedzą, to dalej we mnie wierzą. Nie mogę ich zawieść. Nie ja. Życie jest najważniejsze. Koniec i kropka" - czytamy w "PS".

Kowalczyk obecnie przebywa w Dachsteinie, gdzie przygotowuje się do kolejnego sezonu Pucharu Świata.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA