WTA w Pekinie. Radwańska też umie uderzyć! "Szokująca moc" [WIDEO]

Agnieszka Radwańska pokonała w drugiej rundzie turnieju w Pekinie Madison Keys 6:3, 6:2. Więcej niż o samym wyniku mówi się jednak o niespotykanym jak na nią uderzeniu z pierwszego seta, kiedy posłała piłkę na drugą stronę siatki z prędkością 159 km/godz. "Radwańska to jedna z najbardziej kreatywnych tenisistek na świecie, ale to, że jest w stanie zagrać piłkę z taką mocą, jest szokujące" - komentuje zagranie Courtney Nguyen, blogerka "Sports Illustrated".

Relacje na żywo z meczów Radwańskiej w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Niespotykane w wykonaniu Radwańskiej uderzenie kibice w Pekinie zobaczyli w trzecim gemie pierwszego seta. Przy stanie 30:15 dla serwującej Polki Keys przebiła mocnym forhendem piłkę na stronę Radwańskiej, a ta odpowiedziała tym samym, tyle że jej uderzenie było nie dość, że nie do obrony, to jeszcze piekielnie mocne.

Samą Radwańską zaskoczyła chyba ta moc zagrania. Uśmiechnęła się, jakby nie dowierzała, że wyszło jej coś takiego. Okazało się, że posłała piłkę z prędkością 159 km/godz. Czegoś takiego nie powstydziliby się mężczyźni.

 

"Radwańska słynie z subtelnej gry, wyczucia, kreatywności i improwizacji. Ale siła? To nie jest coś, co charakteryzowało czwartą rakietę świata. Aż do teraz" - zachwyca się zagraniem Polki Courtney Nguyen, blogerka "Sports Illustrated".

Nguyen porównuje to zagranie do uderzenia Richarda Gasqueta z marcowego Sony Open w Miami. Francuz w meczu z Andym Murrayem uderzył piłkę bekhendem z prędkością 165 km/godz. "Komentatorzy nie mogli po nim złapać powietrza" - pisze blogerka.

"Gra Radwańskiej to przewidywanie, refleks, niesamowity timing oraz zdolność do zmian tempa. To są składniki jej talentu, które sprawiają, że jest jedną z najbardziej kreatywnych tenisistek świata. Ale fakt, że do tego wszystkiego potrafiła dodać jeszcze taką moc, jest szokujące. Szybkość, z jaką poleciała piłka, oszołomiła Keys, a na twarzy Polski pojawił się uśmiech, który jest rzadkim widokiem. Ostatni taki chyba zobaczyliśmy w Miami" - dodaje Nguyen.

Blogerce chodzi o niecodzienne zagranie podczas meczu z Kirsten Flipkens. Belgijka uderzyła tak, że piłka odbiła się od górnej części siatki i zaskoczyła biegnącą Polkę, ale Radwańska, tracąc z piłką kontakt wzrokowy, odwróciła się i instynktownie odbiła ją z półobrotu wolejem tuż za siatkę. "To było zagranie dnia, tygodnia, turnieju, a może nawet czegoś więcej!" - zachwycali się wówczas kibice na Twitterze.

 

Teraz też na Twitterze Radwańska zbiera sporo pochwał. "Co za strzał!", "Po prostu klasa", "Kto powiedział, że Radwańskiej brakuje siły?", "Pytanie o zagranie dnia już jest bez sensu", "Nie wierzę w to" - to niektóre komentarze.

Sama Polka też po meczu uaktywniła się na Twitterze. Przesłała dalej wpis z profilu WTA: "To musi być dobre uderzenie, skoro wywołało uśmiech na twarzy Radwańskiej", komentując je, a jakże!, dwoma "uśmieszkami".

O ćwierćfinał Polka zagra ze Słowenką Poloną Hercog. Relacja na żywo w czwartek od godz. 10.30 w Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live na telefony.

Które zagranie Radwańskiej robi na Tobie większe wrażenie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.