- Witalij Kliczko to dobry zawodnik. Wielu już chciało go pokonać, ale według mnie można z nim wygrać - przekonuje Bloodworth. - Pokazał to pochodzący tak jak Tomek z niższej wagi Chris Byrd.
- Trzeba trafiać Kliczkę i szybko uciekać z jego pola rażenia, frustrować go i uderzać. Każdy jest do pokonania - mówi amerykański szkoleniowiec Tomasza Adamka.
Witalij Kliczko skrzyżował rękawice z Chrisem Byrdem w kwietniu 2000 roku. Pojedynek od pierwszego gongu przebiegał pod dyktando dwumetrowego Ukraińca, jednak z biegiem czasu do głosu zaczął dochodzić Amerykanin. Po dziewiątej rundzie Kliczko poddał się w narożniku, skarżąc się na silny ból w stawie barkowym. Późniejsze badania wykazały, że "Dr Żelazna Pięść" faktycznie nabawił się w przegranej walce poważnej kontuzji, jednak amerykańscy kibice jeszcze przez długi czas mówili o Kliczce "Quitschko" (w wolnym tłumaczeniu "Uciekinier").
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?