Były mistrz świata w trzech różnych kategoriach mówi wprost:
- Sosnowski może mieć po prostu fuksa, bo w wadze ciężkiej czasami decyduje jeden cios, ale większych szans mu nie daję, choć będą za niego trzymał kciuki.
Wielka Gala Boksu odbędzie się 29 maja w Gelsenkirchenna stadionie Schalke.
Nie wiadomo natomiast jeszcze z kim i gdzie będzie walczył Tomasz Adamek. Góral po pokonaniu Chrisa Arreoli czeka na propozycję walki o tytuł mistrzowski. Rywalem może więc być ktoś z trójki - David Haye (pas WBA), Wladimir Kliczko (pasy IBF, WBO) albo Witalij Kliczko (pas WBC).
- Tomek na pewno ma papiery na mistrza świata i gdyby nim został spełniłby nie tylko moje marzenia, ale także i całego narodu - mówi w Radiu TOK FM Michalczewski, jednak zastanawia się, czy "Góral" dałby sobie radę z większymi rywalami, takimi jak właśnie bracia Kliczko.
- Nie widziałem jeszcze jak Tomek boksuje z zawodnikami, którzy mają ponad 2 metry wzrostu, choć on jest przecież szybki i potrafi uderzyć. Kto wie, może mu tacy pięściarze jak np. Kliczko będa odpowiadali? Przecież oni nie są tak zwinni i szybcy jak Polak... - zakończył "Tiger".
Sosnowski - Kliczko nie dla Polaków?