Radwańska pokonała finalistkę Rolanda Garrosa

Polka wygrała 6:3, 6:2 w II rundzie turnieju w Eastbourne z Francescą Schiavone. Rosjanka Wiera Zwonariewa zrewanżowała się Serenie Williams za przegrany finał Wimbledonu.

Mecz Radwańskiej (13 WTA) z finalistką tegorocznego i zwyciężczynią ubiegłorocznego turnieju Rolanda Garrosa trwał 75 minut. Włoszka w piątym gemie nie wykorzystała szansy na przełamanie podania Polki, a potem przegrała własne. Krakowianka nie roztrwoniła przewagi. W drugim secie Schiavone ponownie nie radziła sobie z własnym serwisem (w całym meczu miała pięć podwójnych błędów, skuteczność pierwszego podania - poniżej 50 procent) i tę niedyspozycję rywalki krakowianka bezlitośnie wykorzystała.

Polka w tym roku wygrała już trzeci mecz z Włoszką - wcześniej na twardej nawierzchni w Miami i na ceglanej w Stuttgarcie. W ćwierćfinale jej przeciwniczką będzie Petra Kvitova, młodsza o rok od Polki, ale sklasyfikowana cztery pozycje wyżej w rankingu WTA. Dotychczas spotkały się tylko w 2009 roku w Linzu. Lepsza była Kvitova.

W tym sezonie Czeszka wygrała już turnieje w Brisbane, Paryżu (pokonała w finale Kim Clijsters) i Madrycie. Jest faworytką, choć Radwańska w Eastbourne czuje się na razie doskonale.

Z turniejem pożegnała się Serena Williams. Amerykanka wróciła do gry po roku i ta przerwa podczas meczu ze Zwonariewą była zauważalna. Czterokrotna zwycieżczyni Wimbledonu przy długich wymianach dostawała zadyszki, miała problemy z bieganiem do siatki. Mimo to niewiele zabrakło młodszej z tenisowych sióstr Williams do zwycięstwa ze Zwonariewą, którą ograła w ubiegłym roku w finale Wimbledonu. Amerykanka wygrała pierwszego seta, pod koniec drugiego sytuacja wymknęła się już jej spod kontroli i doszło do tie-breaka przegranego przez Williams. W trzecim odzyskała na chwilę siły, ze stanu 3:5 doprowadziła do 5:5, ale Rosjanka nie pozwoliła wydrzeć sobie wygranej.

Najlepsze akcje Angieszki Radwańskiej. WIDEO

 

Siostry Williams - Venus pokonała Anę Ivanović - pokazały wielką moc w Eastbourne i organizatorzy rozpoczynającego się w poniedziałek Wimbledonu, trzeciego w tym roku turnieju Wielkiego Szlema, nie mieli wyjścia - zaingerowali w listę rozstawionych zawodniczek. Serena Williams, choć jest dziś na miejscu 26., przystąpi do Wimbledonu z numerem 7, a Venus mimo swej 33. pozycji z 23. - Musieliśmy dokonać tych korekt, by drabinka była bardziej wyrównana. Przesunięcie sióstr Williams wynika z ich potencjalnych możliwości, a z powodu kontuzji nie były w stanie ich potwierdzić - głosi komunikat organizatorów turnieju.

Radwańska zagra w Londynie z numerem 13, czyli zgodnie ze swoim rankingiem, bo wczoraj z powodu kontuzji kostki wycofała się Kim Clijsters. Polka na którąś z sióstr Williams może ewentualnie trafić w trzeciej rundzie. Losowanie Wimbledonu w piątek.

Dziś decydujące mecze o awans do turnieju głównego grają Łukasz Kubot - z Francuzem Augustinem Gensse - i Jerzy Janowicz - z Austriakiem Martinem Fischerem.

Urszula Radwańska w II rundzie deblowych eliminacji Wimbledonu ?

Więcej o: