Mecz Kubota ze Schwankiem był niezwykle wyrównany. Polak przegrał pierwszego seta w tiebreaku, ale w kolejnych wykazał swoją wyższość nad rywalem. Kubot w kluczowych momentach potrafił przełamać serwis przeciwnika. W trzecim secie nasz tenisista przegrywał już 3:5, ale doprowadził do tiebreaka, w którym przegrał z rywalem tylko dwie piłki.
Kubot bardzo dobrze wspomina turniej nieoficjalnie nazywany Brasil Open. W poprzednim roku Polak doszedł do finału Costa Do Sauipie. Tam przegrał 1:6, 0:6 z Juanem Carlosem Ferrero. Fatalna postawa Polaka była wtedy wynikiem zmęczenia - Kubot w dwa dni rozegrał pięć meczów (rywalizował także w deblu).
W II rundzie Kubot zmierzy się ze zwycięzcą meczu Juan Ignacio Chela - Rogerio Da Silva Dutra.
87 tysięcy dolarów w kasie Łukasza Kubota ?