Mecz zaczął się bardzo obiecująco dla Polaka. Przysiężny wygrał pierwszego seta 7:6, a w drugim prowadził już różnicą dwóch gemów (4:2). Wtedy jednak coś w jego grze się zacięło. Z kolejnych dziewięciu gemów Przysiężny wygrał zaledwie jednego i nim się obejrzał, było już 1:4 w trzecim secie. Udało mu się jednak wrócić do meczu i doprowadzić do wyrównania, jednak w decydującym momencie skuteczniejszy okazał się Rosjanin. Kunicyn wygrał dwa kolejne gemy i do awansu brakowało mu już zaledwie jednego seta.
Czwarta, jak się okazało ostatnia partia, pełna była dramatycznych rozstrzygnięć. Przysiężny dwukrotnie odrabiał stratę dwóch gemów i mimo stanu 2:5, doprowadził do tie breaka. W dodatkowej rozgrywce więcej krwi zachował 30-letni Rosjanin. Co prawda Przysiężny zdołał obronić dwie kolejne piłki meczowe przy stanie 4:6, ale ostatecznie nie wyrwał tej partii z rąk rywala.
Igor Kunicyn(Rosja) - Michał Przysiężny 6:7(1-7) 6:4 6:4 7:6(8-6)
Specjalny tenisowy serwis o Australian Open ?