Smuda - Feyenoord jest jak wulkan

PRZEGLĄD PRASY. W sobotę Franciszek Smuda otrzymał nagrodę magazynu "Piłka Nożna" dla najlepszego trenera roku. Jednak już w najbliższą środę czeka go jedno z najważniejszych spotkań w tym roku - mecz Lecha z Feyenoordem w Rotterdamie. - Feyenoord porównuję do wulkanu. Drzemie w nim niesamowita siła - mówi w "Polsce".

UEFA karze rywali Lecha ?

- Na razie jest ona niewykorzystana. Ale kto może dać gwarancję, że ten wulkan nie wybuchnie właśnie w środę, w meczu z nami? - zastanawia się szkoleniowiec poznaniaków - Przecież mają wielu doświadczonych, znakomitych zawodników. Trzeba być przygotowanym na twardą walkę - dodaje.

Zauważa także, że nawet jeśli w Rotterdami rywale wybiegną w rezerwowym składzie, to dla Lecha wcale nie oznacza, że uda im się łato wygrać w Holandii. - Gdyby rzeczywiście wystawili rezerwowy skład, wcale nie ułatwiliby nam zadania. Wcześniej zbieraliśmy materiały o poszczególnych graczach, rezerwowi będą dla nas pewną niewiadomą. Jeśli pojawią się piłkarze z drugiego składu, to za wszelką cenę będą chcieli udowodnić swoją przydatność do zespołu. Czeka nas trudne zadanie.

Dla "Kolejorza" będzie to mecz ostatniej szansy. Jeżeli nie wygrają, nie awansują do dalszej fazy rozgrywek Pucharu UEFA. Krytycy Smudy i prowadzonego przez niego Lecha twierdzą, że jak na razie dwa remisy i brak zwycięstwa nie przynoszą chwały drużynie. Jak na te zarzuty reaguje najlepszy trener roku? - Takie opinie mnie zupełnie nie interesują. Niech sobie mówią, co chcą. Zrobiło się o nas głośno w Europie. Dlatego sceptycy powinni sobie wsadzić głowę pod kran z zimną wodą.

Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.