Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony
W Lahti skacze sześciu Polaków - obok Stocha i Żyły w kadrze znaleźli się Stefan Hula, Krzysztof Miętus, Maciej Kot i Dawid Kubacki. Na pierwszym treningu po skoku Żyły jury obniżyło belkę z 12 na 11, a po późniejszej znakomitej próbie Stocha z 11 na 10. Trzeci na pierwszym treningu był Robert Kranjec - 127,5.
Stoch skoczył tylko pół metra bliżej od rekordu skoczni należącego do Andreasa Widhoelzla. Austriak skoczył tu w 2006 roku 135,5 metra.
Kot na pierwszym treningu był 11. (117,5 m), Hula 31. (114,5 m), Miętus 34. (111,5), a Kubacki 42. (111).
Lider klasyfikacji pucharowej Austriak Gregor Schlierenzauer uzyskał 118,5 m i był 10., a wicelider Norweg Anders Bardal skoczył 108,5 m (36. lokata).
Na drugim treningu Stoch znów był najlepszy - skoczył 132,5 metra. Żyła tym razem oddał słabszą próbę - był 35. (112,5 m). Kot zajął 18. miejsce (119 m), Miętus 27. (117,5), Żyła 35. (112,5), a Hula 48. (110 m). Drugi był Andreas Wellinger (130,5), a trzeci - Simon Ammann (121,5). Schlierenzauer był 10. (117,5), a Bardal 31. (110 m).
Po świetnych skokach na treningach z udziału w kwalifikacjach zrezygnował Stoch, który i tak start w niedzielnym konkursie ma zapewniony. A wygrał je Maciej Kot, który skoczył 124 metry. Do konkursu indywidualnego zakwalifikowali się wszyscy Polacy.
W sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, na który skład trener Łukasz Kruczek poda dziś wieczorem.