Agnieszka Radwańska: Z Na Li nie można zagrać średnio

- Kluczowe do wygranej było to, że nie straciłam swojego serwisu - powiedziała po wygranej w IV rundzie Australian Open Agnieszka Radwańska. Polka pokonała 6:2, 6:4 Serbkę Anę Ivanović. W ćwierćfinale w nocy z poniedziałku na wtorek zmierzy się z Chinką Na Li.

Relacje na żywo w twoim smartfonie. Pobierz aplikację Sport.pl LIVE ?

- Ana grała agresywnie, odgrywała świetne półwoleje. Kluczowe do wygranej było to, że nie straciłam swojego serwisu - powiedziała po meczu w Serbką Polka. - Ivanović ma tu dobry doping, ale na korcie tego nie odczuwałam. Czułam, że okrzyki trybun były podzielone pół na pół. - dodała.

Kolejna rywalka Radwańskiej jest w turnieju rozstawiona z numerem 6 (Polka gra z "czwórką"). Chinka przegrała z nią w półfinale niedawnego turnieju w Sydney. - Na Li nie schodzi nigdy z pewnego poziomu. Nie można zagrać średnio, żeby z nią wygrać. Wygraną trzeba wybiegać i wymęczyć - twierdzi Polka.

Agnieszka Radwańska ? w ćwierćfinale Australian Open

Więcej o: