Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich
25-letnia Włoszka jest obecnie 24. rakietą na świecie. Dotychczas grała z Radwańską pięć razy, wygrała tylko raz: w 2006 roku na ziemnej nawierzchni w Budapeszcie. Na "cegle" poniosła porażki w turniejach rangi ITF w Dinan (2006) i Bielli (2007).
Ten sezon jest dla Errani przełomowy. Włoszka w sobotę wygrała swój trzeci turniej w tym roku w finale w Budapeszcie pokonując Rosjankę Jeleną Wiesninę 7:5, 6:4. Wcześniej w marcu triumfowała w Acapulco a w kwietniu w Barcelonie. Poniedziałkowe zwycięstwo nad Chanelle Scheepers z RPA w I rundzie w Madrycie było jej 16. wygraną z rzędu na mączce. To najlepszy wynik od czasu fantastycznej serii Belgijki Justine Henin, która w latach 2004-2005 potrafiła wygrać 27 kolejnych pojedynków na tej nawierzchni.
- To dla mnie niezwykle udany rok. Na korcie czuję się wyśmienicie, passa 16 wygranych meczów z rzędu to dla mnie szczególne osiągnięcie - mówiła Errani po poniedziałkowym zwycięstwie.
Mimo wszystko to Radwańska będzie faworytem meczu. Errani kontynuuje także inną - tym razem wstydliwą - serię. Włoszka od 26 pojedynków nie potrafi wygrać z jakąkolwiek tenisistką z pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Radwańska awansowała do II rundy w niedzielę, po wygranej z posiadaczką "dzikiej karty" Hiszpanką Larą Arruabarreną-Vecino 6:3, 6:1.
Justine Henin - 27 wygranych w latach 2004-05
Sara Errani - 16 wygranych w 2012 roku
Dinara Safina - 16 zwycięstw w 2009 roku
Serena Williams - 16 wygranych w latach 2002-03
Impreza w Madrycie rozgrywana jest na nietypowych kortach ziemnych, których barwa wzbudza wiele sprzecznych opinii. Rumuński miliarder Ion Tiriac zamienił tradycyjne czerwone korty ziemne na niebieskie. - Nigdy tego nie zrozumiem. Korty ziemne powinny być czerwone - mówi Nadal, triumfator sześciu turniejów Rolanda Garrosa. Narzeka, że na niebieskiej cegle jest ślisko, a piłka odbija się niżej.
Na triumfatorkę turnieju w Madrycie czeka 1000 punktów do klasyfikacji WTA Tour oraz premia w wysokości 631 tysięcy euro. Tytułu broni Kvitova, która - w wyniku przesunięcia o tydzień w kalendarzu - straciła te punkty w poniedziałek i dzięki temu wyprzedzi ją Radwańska.