Radwańska zmieniła plany. Zagra w mniejszym turnieju w Kuala Lumpur

W nadchodzącym tygodniu Radwańska miała przylecieć na kilka dni do Krakowa, ale niespodziewanie przyjęła dziką kartę od turnieju WTA w Kuala Lumpur (z pulą nagród 220 tys. dol.), gdzie będzie rozstawiona z jedynką. Skąd nagła zmiana planów i udział w tak małej imprezie? - To ustalenia między WTA, sponsorami i Agnieszką - powiedział nam krótko Tomasz Wiktorowski.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

Prawdopodobnie sponsorzy azjatyckiego turnieju, a wśród nich jest m.in. BMW, żeby zwiększyć jego atrakcyjność "wynajęli" w ostatniej chwili Agnieszkę. To częsta procedura na turniejach niższej rangi - sponsorzy płacą gwieździe z pierwszej dziesiątki wysokie startowe, a dzięki jej obecności zyskują większe zainteresowanie mediów i sponsorów. Choć WTA nie chwali się tym głośno, największe gwiazdy są do wynajęcia na takich zasadach. W rozmowach prawdopodobnie brała udział agencja Lagardere, reprezentująca Radwańską.

Ile zarobi Radwańska? 100 tys. dol., 150 tys. dol., a może jeszcze więcej. Za sam przylot.

Doświadczenie w wielu podobnych sytuacjach wskazuje, że gwiazdy do takich startów podchodzą z rezerwą. Grają na poważnie jeden, dwa mecze, biorą udział w kilku promocyjnych imprezach, przegrywają i wracają.

Radwańska kolejną imprezę gra w kalifornijskim Indian Wells (4,5 mln dol.). Turniej teoretycznie zaczyna się 7 marca, ale Polka będzie miała wolny los w I rundzie, co oznacza, że na kort wyjdzie dopiero 10-11 marca. Impreza w Kuala Lumpur kończy się 5 marca, ale jeśli Radwańska odpadnie np. w ćwierćfinale będzie, miała jeszcze ponad tydzień wolnego.

Radwańska cieszy się ze zwycięstwa w Dubaju [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.