36. w rankingu ATP Janowicz z tenisistą z Uzbekistanu jeszcze nigdy nie grał. Jego środowy rywal w zawodowych turniejach gra od sześciu lat, jego największe sukcesy jako singlisty to finały turniejów w New Haeven (2010 r.) i San Jose (2012).
Istomin to obecnie 55. tenisista w rankingu ATP. W tym sezonie miał problem z kontuzją pleców, ale dwukrotnie dochodził do półfinałów turniejów ATP - w Duesseldorfie i Eastbourne. Uzbek ma w tym roku na koncie już pojedynek z jednym z polskich tenisistów - pod koniec września w Tokio w drugiej rundzie pokonał w dwóch setach Michała Przysiężnego. W ćwierćfinale tej imprezy odpadł z Milosem Raoniciem.
Faworytem meczu wydaje się być Janowicz, choć o formie Polaka ciężko napisać coś "na pewno". Z ostatnich dwóch turniejów wyrzucał go Andy Murray - w Pekinie Janowicz Szkota wymęczył (7:6, 4:6, 2:6), tydzień później w Szanghaju rywal wygrał łatwiej (5:7, 2:6).
W drugiej rundzie zwycięzca meczu może trafić na Rogera Federera, o ile Szwajcar pokona w środowe popołudnie Luksemburczyka Gillesa Mullera.
W Bazylei są też Polscy debliści. Marcin Matkowski w parze z Hindusem Leanderem Paesem awansowali do drugiej rundy, a z rywalizacji deblowej odpadli już Mariusz Fyrstenberg i Łukasz Kubot. Obaj także grają z zagranicznymi partnerami.