Tak relacjonowaliśmy gem po gemie
Trwa okres dobrej gry Janowicza. Najlepszy polski tenisista wydatnie przyczynił się do pokonania Rosjan w Pucharze Davisa, przed tygodniem doszedł do półfinału w Montpellier, a teraz od wygranej zaczął start w Rotterdamie.
Janowicz trochę się jednak namęczył. Gdy trafiał pierwszym serwisem, rywal nie miał zbyt dużo do powiedzenia. Problem jednak w tym, że dość często nie trafiał, a Francuz dobrze czytał jego serwis i mocno komplikował Polakowi zdobywanie punktów po drugim podaniu. W rezultacie Polak dał się przełamać na 2:3 i wkrótce potem przegrał pierwszego seta.
W drugiej partii to Janowicz zaczął od przełamania, a potem kontrolował przebieg seta. O losach trzeciego także zadecydowało jedno przełamanie, tym razem w trzecim gemie.
Polak skutecznie atakował, pokazał, jak wszechstronnym jest tenisistą, wciąż ma jednak w swojej grze dużo do poprawy. Momentami zupełnie nie radził sobie z serwisem 32-letniego Francuza.
To trzecia kolejna wygrana Janowicza z Benneteau. W 2013 roku Polak był lepszy w II rundzie w Marsylii oraz w pierwszej w Montrealu.
Turniej w Rotterdamie jest mocno obsadzony, grają tu między innymi Andy Murray, Juan Martin del Potro czy Tomas Berdych. W drugiej rundzie rywalem Janowicza będzie Niemiec Tommy Haas lub Hiszpan Fernando Verdasco. Mecz odbędzie się najprawdopodobniej w czwartek.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone