- To było niezwykłe uczucie - opowiadała Bjoergen, która sobotnim wyścigiem w Szklarskiej Porębie oddała Kowalczyk pozycję liderki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - kibiców było mnóstwo, panował dziki chaos, ale bardzo fajnie było słyszeć, że skandują też moje imię. Szklarska Poręba powinna stać się ważnym punktem w kalendarzu imprez Pucharu Świata. To niesamowite, jak dzięki
Justynie Kowalczyk, ludzie w Polsce pokochali
biegi narciarskie - powiedziała Bjoergen norweskiej agencji informacyjnej NTB.
Kowalczyk wyprzedziła dotychczasową liderkę PŚ
Marit Bjoergen aż o 36,1 s. Trzecia Therese Johaug straciła do Polki 50,4 s. W wyścigu o Kryształową Kulę Bjoergen traci do Kowalczyk 14 punktów (do końca zostało osiem biegów).
Justyna wielokrotnie podkreślała, że sobotni start przed polską publicznością
był dla niej najważniejszym momentem w karierze.