Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?
Justyna Kowalczyk bryluje ostatnio w Pucharze Świata. Polka po zwycięstwie w morderczym cyklu Tour de Ski, później w estońskiej Otepeaeae wygrała sprint i bieg na 10 km. Wreszcie zawodniczka z Kasiny Wielkiej zwyciężyła w mistrzostwach Estonii w biegu łączonym. W klasyfikacji generalnej PŚ Polka jest druga i traci 62 punkty do Marit Bjoergen.
Kowalczyk nie odpuszcza zawodów, wykorzystuje wysoką formę do niwelowania strat do najlepszej z Norweżek. Polka nie zważa na dość poważny uraz kolana, który męczy ją od ponad pół roku.
- Jeszcze sobie dołożyłam pracy w porównaniu z poprzednim rokiem. Jak już zaczęłam, to nie tak łatwo przyhamować. Pod koniec czerwca, kiedy się zaczęły problemy z kolanem, pierwsza diagnoza brzmiała: od razu zabieg. Potem doktor Robert Śmigielski stwierdził, że może się uda to odłożyć na koniec sezonu. Więc biegnę, z wiarą, że kolano wytrzyma, ale i świadomością, że w każdej chwili mogę stanąć - mówi polska mistrzyni w rozmowie z Rzeczpospolitą .
Kowalczyk odniosła się również do słabszej dyspozycji Marit Bjoergen. Polka ma ciekawą teorię na temat fatalnej formy swojej największej rywalki, twierdząc, że ostatnie wyniki Norweżki były... zaplanowane.
- Myślę, że w przypadku Marit jest w tym wszystkim trochę teatru. Po prostu nie sądzę, żeby w tak krótkim czasie Marit z najlepszej zawodniczki świata stała się szóstą w Norwegii.
Liderka Pucharu Świata wystąpiła w styczniowych mistrzostwach swojego kraju i zaprezentowała się tam bardzo słabo. W biegu na 10 kilometrów techniką dowolną Bjoergen zajęła dopiero szóste miejsce i straciła ponad minutę do zwyciężczyni Astrid Uhrenholdt Jacobsen.
W czwartek Polka stanie przed szansą zostania liderką Pucharu Świata w biegach narciarskich. Zawody sprinterskie odbędą się w Moskwie. Kowalczyk nienajlepiej czuje się w tej dyscyplinie. - Jeśli chodzi o miejskie sprinty, to raz w życiu miałam nieziemskiego farta i weszłam do finału w Pradze podczas Tour de Ski. Niech to wystarczy za komentarz. Ale stanę na starcie i powalczę - mówi w Rzeczpospolitej. By wyprzedzić Bjoergen Kowalczyk musi zająć przynajmniej drugie miejsce.
Justyna Kowalczyk: czy dogonię Bjoergen w PŚ? Przed nami sporo łyżew...