Horror w Pucharze Ligi Szkockiej: Boruc strzelał karnego Załusce

W środowy wieczór doszło do niemałego horroru w półfinale Pucharu Ligi Szkockiej. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. W końcu doszło do serii rzutów karnych, w których "jedenastki" wzajemnie strzelali sobie Artur Boruc i Łukasz Załuska

Zobacz piękną bramkę Boruca na Zczuba.tv ?

W regulaminowym czasie gry meczu Celtic - Dundee był wynik bezbramkowy. Doszło do serii rzutów karnych. Jedna seria nie przyniosła jednak rozstrzygnięcia, zresztą kolejna również. W końcu do piłki podszedł Załuska i zamienił swoją "jedenastkę" na bramkę. Chwilę później bramkarze zamienili się miejscami - uderzał Boruc i zrobił to jak etatowy wykonawca rzutów karnych.

- Nie wiem czy Boruc chciał właśnie tak strzelić - przyznał po meczu Gordon Strachan. - Ale wiem, że nie byłem gotowy na to, co się stało. Spodziewałem się raczej leniwego uderzenia. Zaparło mi dech - cieszył się trener Celtiku.

Emocje przerwał w końcu jeden z zawodników Dundee, trafiając w poprzeczkę. Celtic wygrał 11:10 i awansował do finału Pucharu Ligi Szkockiej, w którym zmierzy się z Rangersami.

Given w Man City a Boruc w Newcastle? 

Więcej o:
Copyright © Agora SA