Jesteś ligowym ekspertem? Zagraj w Wygraj Ligę!>
Cincinnati to dla Radwańskiej trzeci turniej, który rozgrywa w ramach przygotowań do zaczynającego się 30 sierpnia US Open. Do tej pory Polka na twardych kortach w USA spisywała się rewelacyjnie - dwa tygodnie temu doszła do półfinału imprezy w Stanford, w ostatnią niedzielę grała w finale w San Diego (oba turnieje z pulą nagród 700 tys. dol.). Dzięki punktom wywalczonym w Kalifornii Polka przesunęła się z 11. na 9. miejsce na liście WTA i ma widoki na dalszy awans.
W Cincinnati, gdzie pula nagród wynosi 2 mln dol., Radwańska też zaczęła rewelacyjnie. W II rundzie (w I jako rozstawiona z siódemką miała wolny los) efektownie pokonała w środę 6:4, 6:2 Rosjankę Alisę Klejbanową (WTA 27).
W III rundzie los zesłał jednak Polsce wyjątkowo niewygodną rywalkę - Marię Szarapową, z którą zmierzy się już po raz siódmy. Radwańska pokonała Rosjankę tylko raz w swojej karierze - w 2007 r. podczas US Open, kiedy cały tenisowy świat przez moment zachwycił się Polką, bo Szarapowa broniła w Nowym Jorku tytułu i była największą gwiazdą, sensacja była więc gigantyczna.
Rosjanka, była triumfatorka Wimbledonu, US Open i Australian Open, od tamtego momentu nauczyła się jednak grać z Polką i już ani razu z nią nie przegrała. Odniosła cztery zwycięstwa z rzędu, po raz ostatni dwa tygodnie temu w półfinale w Stanford. Wracająca do formy po operacji barku i długiej rehabilitacji Szarapowa w rankingu WTA wciąż jest niżej od Polki - na 15. miejscu, ale ze względu na doświadczenie, styl gry i historię ich pojedynków, będzie faworytką.
Wydaje się, że kluczem do pokonania Szarapowej jest własna agresywna gra - w finale w Stanford Rosjanka po uporaniu się z Radwańską, nie sprostała ostrzałowi wojowniczej Białorusinki Wiktorii Azarenki, która umiała narzucić jej swój ofensywny styl. Radwańska, wygrywając z Szarapową w 2007 r., grała z kontry i czekała na błędy Rosjanki. Teraz Szarapowa na taką grę będzie na pewno przygotowana, Polka musi więc raczej próbować sama zaatakować. W ostatnich tygodniach pokazała, że potrafi, choćby w meczach z Shahar Peer, czy Danielą Hantuchovą w San Diego. Dlatego udany rewanż jest jak najbardziej możliwy.
Zwyciężczyni tego pojedynku zagra w ćwierćfinale (to już 40 tys. dol. i 225 pkt. premii) z Marion Bartoli. Francuzka zaskakująco pokonała 6:4, 6:1 wyżej rozstawioną Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (nr 2).
Relacja z meczu ok. godz. 20 w Sport.pl
Dotychczasowe pojedynki Radwańskiej z Szarapową (kliknij zdjęcie by zobaczyć galerię: