- Agnieszka będzie w tym pojedynku szczególnie zmotywowana. Na pewno pamięta ich ostatni pojedynek z Kalifornii, gdzie poniosła z Cibulkovą porażkę w finale. Ten mecz pokazał, że nie można pozwolić jej się rozpędzić i trzeba kontrolować spotkanie od początku. Jeśli Agnieszce się to uda, powinniśmy być spokojni o wynik tego meczu - mówi Adam Romer, naczelny 'TenisKlub'. W poprzednim tygodniu Radwańska wygrała turniej w Seulu, teraz - po odpadnięciu Wiktoriu Azarenki i przy braku Sereny Williams - jest faworytką w Tokio.