Radwańska: Nie grałam źle, walczyłam do końca
Spotkanie Radwańskiej z Na Li było zabawne według dziennikarzy gazety "The Age" przede wszystkim ze względu na ciągnący się w nieskończoność pierwszy gem oraz sposób serwowania tenisistek. "To były serwy w stylu 'jak się masz?', po którym następowało 'dzień dobry'. Taka bezmyślna formalność" - pisze dziennik. "Po jednym z uderzeń Radwańskiej piłka pomknęła z prędkością 112 km na godz., czyli niewiele szybciej niż po rzucie Nathana Lyona [australijski krykiecista - przyp. red.]".
Oślepiane słońcem tenisistki miały problem z uderzaniem piłki, a w pierwszym gemie w ogóle kłopot z jego skończeniem. "To był długi i ciężki mecz. Trwał ponad 100 minut. To wystarczająco długo, by Serena Williams zagrała swój mecz, wygrała go, wzięła prysznic, poszła na masaż i skoczyła jeszcze do sklepu" - czytamy w gazecie.
Pierwszy gem trwał aż 12 minut i było w nim 18 wymian oraz pięć równowag. Za najdłuższy gem w historii tenisa uważa się ten, który miał miejsce w Surrey Grass Court Championships w 1975 roku. Keith Glass i Anthony Fawcett grali go 31 minut i było w nim 37 równowag.
Najgorszy serwis w historii Australian Open? Zobacz co zrobiła Na Li