Rozstawiona z nr 1 Polka od początku dominowała nad plasującą się 110 lokat niżej w rankingu WTA Węgierką. Mecz trwał nieco więcej niż godzinę. Arn nie umiała znaleźć sposobu na grę Polki, która była bardzo dokładna z linii końcowej kortu. Rywalka nie była w stanie utrzymać piłki w grze w czasie długich wymian.
- To jest mój styl. Ale szczerze mówiąc nie bardzo mam wpływ, by taki sobie wybrać. Urodziłam się, by grać w taki właśnie sposób - mówiła po meczu drobna Polka. - Przy moich warunkach fizycznych nie jestem w stanie serwować 200 km/h, dlatego muszę prezentować różnorodną grę, aby coś osiągnąć, a nie tylko walić z całej siły.
Kolejną rywalką Radwańskiej będzie Rumunka Simona Halep.