Wimbledon. Fyrstenberg: Radwańska sobie poradzi

- Nie da się ukryć, że przewaga fizyczna jest po stronie Williams. Ale Agnieszka ma takie walory jak inteligencja, świetne wyczucie piłki i czytanie gry. Moim zdaniem to przesądzi o jej zwycięstwie - mówi jeden z najlepszych polskich deblistów Mariusz Fyrstenberg przed wimbledońskim finałem turnieju singlistek. W sobotę o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł Agnieszka Radwańska zagra z Sereną Williams. Relacja z Z Czuba i na żywo w Sport.pl.

Fyrstenberg, który przed rokiem w parze z Marcinem Matkowskim grał w finale US Open, wierzy, że Radwańska swój finał w przeciwieństwie do niego wygra.

- Williamsowa jest teraz w naprawdę bardzo dobrej formie, ale Agnieszka też gra świetnie. Byłem pod wrażeniem jej gry, szczególnie w meczu z Andżeliką Kerber. Chociaż i z Marią Kirilenko pokazała klasę w ważnych momentach. W meczu z Williams pewnie też będzie kilka takich przełomowych momentów, a Agnieszka gra na tyle dobrze, że może te chwile wykorzystać - ocenia Fyrstenberg.

Nasz znakomity deblista, jak wszyscy eksperci, podkreśla fizyczną siłę Williams. - Bardzo mnie martwi, że w półfinale ona zaserwowała Wiktorii Azarence aż 24 asy. Williams gra tenis siłowy. Wystarczy spojrzeć na nią i na Agnieszkę, żeby wiedzieć, kto fizycznie będzie dominować - mówi Fyrstenberg. - Williams bardzo dobrze gra returny, szczególnie będzie atakowała drugie serwisy Agnieszki - dodaje.

Tych drugich serwisów będzie niewiele, jeśli Radwańska zaprezentuje dobre pierwsze podanie. - Ja w nie bardzo wierzę. Wiem, że w ostatnich miesiącach Agnieszka mocno pracowała nad serwisem i widać, że gra coraz więcej asów, a jeżeli nie asów to piłek wygrywających. Ona cały czas idzie do przodu, ciągle się rozwija. Już jest niemal na szczycie, a przecież ma dopiero 23 lata i tak naprawdę cała kariera przed nią. - mówi Fyrstenberg.

Deblowy partner Matkowskiego wylicza mocne strony Radwańskiej.

- Polka świetnie gra skróty i na pewno będzie ich używać. Jest też mocna psychicznie, a to będzie bardzo ważne. Ona musi wytrzymać taką wymianę ciosów na początku, a wtedy im dłużej Williams nie będzie mogła odskoczyć, tym większe będą szanse Agnieszki. Jak będzie 2:2, 3:3, 4:4, to adrenalina będzie rosnąć i Williams może pęknąć. Radwańska jest bardziej spokojna, wyważona, dlatego ona powinna taką wojnę wytrzymać - ocenia Fyrstenberg.

Wygrywając wojnę z Williams Radwańska sprawiłaby dużą niespodziankę, bo Amerykanka ma na swym koncie już 13 wygranych turniejów wielkoszlemowych, a Polka dopiero pierwszy raz wystąpi w finale.

- Pierwszy finał takiej imprezy to wielka presja. Agnieszka musi poradzić sobie z naszymi oczekiwaniami, ale i z własnymi, bo przecież nie tylko cała Polska, ale przede wszystkim ona sama chce ten mecz wygrać - mówi Fyrstenberg. - Jak się mocno skoncentruje i wytrzyma trudny początek, jeśli uniknie prostych błędów i nie da się Amerykance rozpędzić, to w końcu przejmie inicjatywę. Radwańska lubi grać, biegać, przy równej walce się rozkręca. Naprawdę wierzę, że ona sobie poradzi - kończy nasz tenisista.

Więcej o:
Copyright © Agora SA